Około 500 metrów za Bisztynkiem w kierunku Troszkowa kierujący fiatem punto zjechał do przydrożnego rowu drogi krajowej 57, gdzie auto dachowało. Mężczyzna trafił do szpitala, choć nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała.
Blisko 80-letni kierowca fiata punto, mieszkaniec powiatu szczycieńskiego, nie potrafił wytłumaczyć jak to się stało, że jadąc drogą krajową nr 57 z Bisztynka w kierunku Troszkowa, zjechał na przeciwległy pas drogi i następnie do rowu, gdzie samochód dachował.
Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 15 około 500 metrów za Bisztynkiem, tuż za łukiem drogi w lewo.
Ślady widoczne na poboczu i jezdni sugerowały, że mężczyzna początkowo zjechał na prawe pobocze drogi a następnie skręcił ostro w lewo, wpadł w poślizg i już nie zdołał opanować samochodu.
Zdarzenie widział jadący za punto kierowca ciężarówki, który powiadomił służby ratunkowe i udzielił pomocy kierowcy w wydostaniu się z auta.
Kierujący nie doznał poważnych obrażeń ciała. Skarżył się na ból kręgosłupa i lewego ramienia. Został odtransportowany do szpitala w Bartoszycach. Wcześniej policjanci zbadali stan jego trzeźwości. Był trzeźwy.
Kierowca przyjął mandat karny w wysokości 100 złotych. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej: OSP Troszkowo i JRG Bartoszyce. Ze zbiornika auta leżącego na dachu wyciekało paliwo. Strażacy odcięli akumulator i postawili samochód na koła. Utrudnienia na DK 57 (ruch wahadłowy) trwały do około godz. 16.
Andrzej Grabowski - 08.08.2017 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
|