Edward Adamus, emerytowany nauczyciel wychowania fizycznego, wykorzystał atak zimy w tegorocznym maju na trening narciarstwa biegowego.
Niektórzy lepili śniegowe bałwany, inni dzielili się zdjęciami majowej zimy na portalach społecznościowych a Edward Adamus, emerytowany nauczyciel wychowania fizycznego z Bisztynka, wykorzystał majowy śnieg do treningu narciarstwa biegowego. Zanim zauważyliśmy go na stadionie w Bisztynku zrobił już kilka okrążeń.
- Tak dobrych warunków do narciarstwa biegowego nie było nawet zimą - śmiał się.
- Szkoda, że Justyna Kowalczyk nie przyjechała. Mógłbym się od niej wiele nauczyć - żartował.
Edward Adamus ma 67 lat i mówił, że nie pamięta takiej zimy w maju. - Owszem, zdarzało się, że śnieg padał np. 1 maja, ale nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek był na tyle obfity, aby pojawiła się kilkunastocentymetrowa pokrywa śnieżna - mówił.
Andrzej Grabowski - 11.05.2017 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
|