W ośrodku kultury w Bisztynku rozpoczęła się kolejna wystawa malarstwa. Tym razem swoje prace wystawiła olsztyńska malarka Ewa Plichta - Lubieniecka. To dość abstrakcyjne pejzaże inspirowane krajobrazami Warmii i Mazur.
Pomieszczenia ośrodka kultury w Bisztynku stały się przestrzenią niezwykle barwną za sprawą obrazów Ewy Plichty - Lubienieckiej, malarki z Olsztyna. Wernisaż jej malarstwa odbył się tam wczoraj (1 kwietnia) i skupił uwagę wielu mieszkańców miasteczka.
Ośrodek gościł też grupę uczennic z Kolna, które wraz z nauczycielką zdecydowały się zobaczyć wystawę. Jak się dowiedzieliśmy, wśród uczennic jest młoda artystka, której prace również będziemy mogli, w najbliższej przyszłości zobaczyć.
Obrazy Ewy Plichty - Lubienieckiej, osoby niezwykle pogodnej i ciepłej, przyciągają wzrok feerią barw użytych bardzo odważnie.
"Gładkie jednolite powierzchnie sąsiadują z partiami rozedrganymi, jarzącymi się barwami. Energicznie kreślone linie proste konkurują z rozrzuconymi, drobnymi plamkami a niemal geometrycznym kształtom przeciwstawione są inne, powstałe ekspresyjnym gestem" - napisał w katalogu wystawy "Taki pejzaż" Leszek Sokoll.
Malarka podczas wernisażu mówiła, że jej obrazy przedstawiają to wszystko co otacza nas na Warmii i Mazurach.
- To jeziora i pagóry, żagle łodzi, lasy, łąki, które są dokoła nas - mówiła. Warmińsko-mazurskie krajobrazy przedstawione są w wielowarstwowej, abstrakcyjnej formie. Dlaczego w takiej forme? Odpowiedź znów znajdziemy w słowach Leszka Sokolla z katalogu wystawy.
"Tematem obrazów jest bezustanna i bezinteresowna ciekawość, często zauroczenie naturą. Przedmiotem staje się nie obiekt ale emocje z nim związane."
Andrzej Grabowski - 02.04.2016 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
|