To co działo się 1 czerwca 2009 r. w Szkole Podstawowej w Bisztynku powinno być przykładem dla wszelkich organizatorów imprez, festynów, zabaw i podobnych... Zorganizowano tam Dzień Dziecka z prawdziwego zdarzenia.
Żaden tekst nie odda atmosfery, która panowała podczas uroczystości. Ale spróbujemy. Zaczeło się typowo. Uroczystym apelem z udziałem Burmistrza Jana Wójcika, Wiceburmistrz Krystyny Zawistowskiej, kierownik MOPS - Lidii Tomasik, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Bisztynku i szefowej Rady Rodziców - Agnieszki Kobryń. Życzenia dzieciakom złożyli: dyrektor szkoły Teresa Wołkowicz-Maciorowska, burmistrz i wspomniane wyżej osoby. Prezenty otrzymał przewodniczący samorządu szkolnego Artur Grabowski. A potem się zaczęło....
Wystąpiła Maryla Rodowicz, Michał Wiśniewski, kabaret "Dno", kabaret "Ani Mru Mru" i rosyjski zespół z piosenką "Biełyje rozy". Na trubunach - podczas koncertu i prezentacji trwało istne szaleństwo. Takich gości Bisztynek nie widział nigdy wcześniej :-)
A wszystko to zorganizowali rodzice. Ściślej - mamy uczniów, które wcieliły się w gwiazdorskie postacie. Z powodzeniem.
Inne mamy zajmowały się podawaniem kilogramów ciast, lodów, kiełbasek z grilla. Olbrzymią popularnością cieszyło się stoisko pani ubarwiającej fryzury wszystkich chętnych. Obok można było wytatuować prawie każdą część ciała.
Na terenie szkoły pojawiły się konie wierzchowe z gospodarstwa Henryka Waśniewskiego w Bajdytach, olbrzymia bryczka oraz samochody służbowe straży pożarnej i policji. Chętnych do przejażdżek było bardzo wielu. Dodajmy do tego loterię fantową, wystawę witraży i bardzo dobry humor, a mamy wspaniałą imprezę, której nie był w stanie przerwać, ani na moment, padający deszcz. Organizatorom gratulujemy pomysłów. Niżej przedstawiamy fotoreportaż i materiały wideo z festynu.
Andrzej Grabowski - 02.06.2009 r.
|