Wernisaż w kościele, przy płomykach świec

Obrazy 20 artystów można było dziś oglądać w nieczynnym kościele w Bisztynku. Odbył się w nim niezwykły wernisaż wystawy "Galeria w drodze". Niezwykły, bo przy świetle świec. Stereotypy mówią, że na wernisaże i wystawy chodzi tylko garstka zainteresowanych. Przeczy temu duża ilość chętnych jaka zobaczyła wystawę "Galeria w drodze" prezentowaną w nieczynnym kościele poewangelickim w Bisztynku. - Frekwencja na tym wydarzeniu była zadziwiająca. W kościele wręcz panował ścisk - napisał jeden z mieszkańców Reszla, który z żoną i córką specjalnie przyjechał na wernisaż wystawy "Galeria w drodze". Wystawa składa się z obrazów aż 20 artystów i pochodzi z kolekcji Lion Club w Olsztynie. Podczas wernisażu obecnych było troje autorów: Iwona Bolińska-Walendzik, Łukasz Zedlewski i Wioletta Jaskólska, która jednocześnie zorganizowała wystawę, bo od sierpnia 2015 roku jest dyrektorką ośrodka kultury w Bisztynku. Obrazy prezentowane były w niezwykłej a nawet niesamowitej aranżacji. Za oświetlenie posłużyły setki świec stojących pod ścianami, na parapetach okien, we wnękach i niszach murów, na podłodze oraz na starym stole podwieszonym na wysokości około metra nad ziemią. Wykorzystano też stare lampy nieco "wspomagające" światło płomyków świec. Wystawę ilustrował muzycznie Jerzy Bachar. Podkreślał nastrój balladami Bułata Okudżawy. Grał siedząc na ławce ogrodowej, zawieszonej 1,5 metra nad ziemią a występ na takiej "scenie" zdarzył mu się po raz pierwszy. Iwona Bolińska-Walendzik przyznała, że jeszcze nigdy w takim świetle nie prezentowała swych prac. Czynił to natomiast Łukasz Zedlewski. Oboje byli zaskoczeni dużą ilością publiczności. Oboje dziękowali dyrektorce OKiAL za zaproszenie. Jerzy Bachar zebrał gromkie brawa i otrzymał bukiet kwiatów. Wystawę można oglądać codziennie w godzinach pracy ośrodka kultury w Bisztynku po uprzednim uzgodnieniu terminu, gdyż kościół poewangelicki nie jest obiektem otwartym. Andrzej Grabowski - 12.11.2015 r. Materiał znajdziesz także na portalu: