- Mam dla Pana gówniany temat - napisała do nas internautka z ul. Słonecznej. Temat jest gówniany a nawet śmierdzący, a niektóre psie kupy na trawnikach i śniegu między blokami są naprawdę imponujących rozmiarów.
Osoby mające trudności z powstrzymaniem odruchu wymiotnego nie powinny zdjęć niżej zamieszczonych oglądać. Zamieszczamy je jednac celowo. Toż to wszystko leży i... pachnie przy Waszych domach. A wygląda właśnie tak jak na zdjęciach.
- Zapraszam Pana na ul. Słoneczną, aby zobaczył Pan jak wyglądają trawniki koło bloków. Mam ogromną nadzieję, że może po artykule na stronie Bisztynka właściciele czworonogów troszkę się zawstydzą i opamiętają. Zarządca bloków obiecał wywiesić kartki na klatkach, aby z psami wychodzić gdzieś dalej, ale do dziś żadnych ogłoszeń nie ma. Bardzo proszę zajęcie się tym problemem. Zbliżają się coraz cieplejsze dni i strach dzieci wypuszczać na dwór... - napisała w mailu internautka mieszkająca przy ul. Słonecznej, jednocześnie mama.
Zdjęcia to efekt dwuminutowych "poszukiwań" między blokami nr 9 i 7 i między 7 i 5.
Właścicielu czworonoga!. W Bisztynku jest tyle mało uczęszczanych przez ludzi terenów, gdzie wasze pieski spokojnie mogą się wy...ć - przepraszam - zrobić kupę, która nikomu nie będzie przeszkadzała. To jeden ze sposobów. Jeśli piesek nie zdąży dojść do takiego terenu zaopatrujemy się w rękawiczkę gumową i torebkę. To się zbiera i wyrzuca!
Jeśli nie pomoże, co jakiś czas przypomnę Wam o tym jak wygląda Wasze otoczenie. Otoczenie cywilizowanych mieszkanców pewnego warmińskiego miasteczka.
Andrzej Grabowski - 10.04.2013 r.
|
