Zarząd województwa warmińsko-mazurskiego przyjął wczoraj uchwałę o przekazaniu miliona złotych samorządowi gminy Bisztynek. Pieniądze przeznaczone są na konieczne remonty i naprawy budynków użyteczności publicznej.
Bisztynek odwiedził dziś (11 lipca) marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jacek Protas. Z burmistrzem Bisztynka Janem Wójcikiem rozmawiał o skali zniszczeń i potrzebach zniszczonego miasteczka. Marszałek przybył z informacją, że w dniu wczorajszym, zarząd województwa przyjął uchwałę o przekazaniu Bisztynkowi kwoty miliona złotych na remonty budynków użyteczności publicznej.
- Od burmistrza wiem, że ucierpiały budynki Domu Pomocy Społecznej, MOPS, Ochotniczej Straży Pożarnej i inne - mówił nam marszałek Protas. - Na razie przekazujemy Bisztynkowi milion, ale nie jest wykluczona dalsza pomoc w zależności od potrzeb.
Marszałek dopytywany o budynek szkoły stwierdził, iż ma nadzieję, że na remont szkół uruchomione zostaną środki będące w dyspozycji ministra edukacji narodowej. - Nasza pomoc, pomoc "samorząd-samorządowi" obejmuje wszystkie inne budynki użyteczności publicznej. Nie wkraczamy też w obszar pomocy rolnikom lub zasiłków na likwidację szkód osób prywatnych. To jest domena wojewody i administracji rządowej - wyjaśniał marszałek Protas.
Pieniędzy z samorządu województwa nie ma jeszcze na koncie samorządu Bisztynka. - Uchwała zapadła wczoraj, a przelanie pieniędzy musi być poprzedzone podpisaniem odpowiedniej umowy - wyjaśnił marszałek Protas.
- Kwota miliona złotych jest oczywiście dla nas cenna i cieszymy się z takiej uchwały zarządu województwa, ale nie zaspokoi ona wszystkich potrzeb naszego samorządu - powiedział nam burmistrz Bisztynka Jan Wójcik. Na tę chwilę, na dzień 11. lipca 2012 r. godz. 09.00 oszacowane już straty wynoszą:
434 tys. złotych w budynkach mieszkalnych w 100% gminnych,
1.246 tys. zł w budynkach mieszkalnych z udziałem gminnym,
3.900 tys. zł w budynkach mieszkalnych prywatnych,
48 tys. zł w budynkach Skarbu Państwa (Nadleśnictwa Bartoszyce),
2.427 tys. zł w budynkach gminnych użyteczności publicznej,
189 tys. zł w budynkach firm prywatnych,
488 tys zł w budynkach kościelnych.
Łącznie daje to kwotę strat w wysokości 8.731.771 złotych, a szacowanie strat trwa nadal - relacjonował nam burmistrz Wójcik.
- Do tego dochodzą oszacowane już straty w rolnictwie. Na dziś, to zniszczonych w różnym stopniu, najczęściej znacznym, 56 gospodarstw. Zniszczone zostały uprawy na powierzchni 3.227 ha. W 20 gospodarstwach uszkodzone zostały budynki służące do produkcji rolniczej. Zniszczonych jest łącznie 50 takich budynków, o całkowietej powierzchni 10.530 metrów kwadratowych - przekazał nam burmistrz Wójcik.
Andrzej Grabowski - 11.07.2012 r.
|
