Po raz pierwszy w Bisztynku pojawił się specjalny autobus do poboru krwi. 5 maja, w godzinach 8.00 - 12.00, można było oddać ten najcenniejszy lek. Akcję zorganizował Zarząd Rejonowy PCK w Bartoszycach wspólnie z Ochotniczą Strażą Pożarną w Bisztynku. Honorowi dawcy, którzy się zgłosili, oddali ponad 11 litrów krwi.
- Akcja w Bisztynku prowadzona była po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni - zapewnił Stanisław Andrzej Zaburko - członek Zarządu Rejonowego PCK w Bartoszycach. - Krew oddało około 25 osób, czyli zainteresowanie takimi akcjami w Bisztynku jest duże. Rozmawiałem już ze strażakami, wśród których jest wielu honorowych dawców krwi, aby zorganizowali akcję po raz kolejny. Zapewnili mnie, że to zrobią - mówił Zaburko.
W akcji wzięły udział głównie osoby, które już wcześnij oddawały krew, ale także osoby, które zrobiły to po raz pierwszy. Wśród dawców była znaczna grupa kobiet. Dawcy przybyli nie tylko z Bisztynka, ale także Paluz, Troszkowa czy Grzędy. Byli przedstawicielami przeróżnych zawodów i zajęć. Zauważyliśmy urzędników, handlowców, rolników, strażaków, oraz... księdza.
Każdy z dawców wypełniał najpierw specjalną ankietę, został przebadany i dopiero po tym mógł (lub nie) oddać krew. Samo pobranie krwi trwa przeciętnie 5 minut i jest bezbolesne oraz nie powoduje żadnych dolegliwości o czym przekonali się ci, którzy krew oddali po raz pierwszy.
Andrzej Grabowski - 06.05.2011 r.
|