Aktualności >>> Radni miejscy rozpoczęli pracę w nowej. VI kadencji samorządu >>>

 .: Radni rozpoczęli pracę

I SESJA RADY MIEJSKIEJ W BISZTYNKU

Wręczenie zaświadczeń o wyborze burmistrzowi Janowi Wójcikowi oraz radnym miejskim, złożenie ślubowania, wybór przewodniczącego oraz wiceprzewodniczących Rady Miejskiej to główne punkty I sesji Rady Miejskiej w Bisztynku jaka odbyła się 30 listopada 2010 r.

I sesja nowowybranej Rady Miejskiej w Bisztynku rozpoczęła się od wręczenia burmistrzowi Bisztynka i radnym miejskim zaświadczeń o ich wyborze. Zaświadczenia wręczyła przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej w Bisztynku Elżbieta Szuksztul.

Obrady prowadził początkowo - zgodnie z tradycją - najstarszy radny Stanisław Łykowski. Radni złożyli ślubowanie po czym przystąpili do wyłonienia przewodniczącego Rady Miejskiej. Zgłoszono tylko jedną kandydaturę - Zbigniewa Filipczyka. Kandydat został wybrany przewodniczącym w głosowaniu tajnym przy dwóch głosach wstrzymujących się.

Na funcje wiceprzewodniczących Rady zgłoszono kandydatury Danuty Sokołowskiej i Jerzego Subocza. Również w głosowaniu tajnym wybrano ich na tę funcję, w obu przypadkach przy jednym głosie "przeciwko".

Sesja nie zakończyła się na wyborach "szefów" Rady. Porządek dnia przewidywał także dyskusję, wolne wnioski i interpelacje. O pomoc w dobrym sprawowaniu funcji radnego powiatu zaapelował do radnych oraz sołtysów Marek Dominiak. Pierwszą w kadencji interpelację złożył radny Stanisław Malinowski, a sołtysi złożyli wnioski o zapewnienie zimowego utrzymania dróg wiejskich. Ostatnim akcentem sesji było wystąpienie Agnieszki Kobryń reprezentującej Warmińsko-Mazurską Izbę Rolniczą. Agnieszka Kobryń zadedykowała samorządowcom i wyrecytowała wiersz Iwana Kryłowa "Bławatek". Po tej recytacji przewodniczący Rady Zbigniew Filipczyk złożył zapewnienie o tym, że starać się będzie o jak najlepszą pracę Rady.

Moim zdaniem: Radni dokonali wyboru swoich "szefów". Takie było założenie I sesji. Zadziwił mnie jednak fakt, że radni opozycyjni nie zgłosili swoich kandydatów na te stanowiska. O ile Zbigniew Filipczyk był pewnym kandydatem na stanowisko przewodniczącego i właściwie nikt nie był w stanie z nim konkurować, to w przypadku wiceprzewodniczących jakaś walka powinna nastąpić.

Ostatecznie, co najmniej pięcioro radnych stanowi (teoretycznie) opozycję. Dostali się do rady z konkurencyjnych komitetów wyborczych (pomijam komitety partyjne). Tymczasem wiceprzewodniczącymi, bez żadnej walki, zostali przedstawiciele KWW Aktywna Gmina, czyli komitetu popierającego burmistrza Jana Wójcika. Tak więc radni opozycyjni zwyczajnie oddali pole. Nikt nie wie jak skończyłoby się głosowanie na ewentualnego kandydata opozycyjnego. Być może takim samym wynikiem jak to, które się odbyło, ale spróbować należało !!!

Przy okazji informujemy, że radni za udział w sesji pobrali diety w wysokości 184 złotych. Sołtysi i szefowie rad osiedlowych pobrali diety w kwocie po 128 złotych.

Andrzej Grabowski - 01.12.2010 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2010