Ulica Michała Kajki to jedna z niewielu zabytkowych części Bisztynka, która uniknęła pożogi wojenno-powojennej. To część miasta w której, bez zgody konserwatora zabytków, nie można właściwie nic remontować czy zmieniać. Wygląda jednak na to, że niektórzy mogą zmieniać image tej części miasteczka. Np. organizując wystawę kontenerów do wyrzucania śmieci.
Spacerowałem sobie m.in. ulicą Kajki w Bisztynku, gdy jeden z jej mieszkańców zainteresował mnie wystawą plastikowych, metalowych i drucianych kontenerów na śmieci wszelakie, stojących w równiótkich szeregach. Zainteresował mnie, wyrażając przy tym zdania niepochlebne o zarządzających odpadami w naszej gminie. Niepochlebne, bo cały zestaw kontenerów ustawiono tuż przy jezdni, a nie, jak to było jeszcze kilka miesięcy wcześniej, za metalowym garażem, we wnęce, tak, aby śmietnik nie był zbyt eksponowany.
- W normalnych miastach raczej unika się takich ekspozycji, a kontenery i pojemniki na śmieci stoją na zapleczach budynków, albo w takich, gdzie raczej trudno je dostrzec - przekonywał mnie. - Zobacz jak jest z tym w Reszlu - dodał.
Akurat chwilowo nie wiem jak jest w Reszlu, co nie zmienia faktu, że wystawa nowoczesnych i mniej nowoczesnych pojemników na odpady została zorganizowana, tuż przy chodniku i wyraźnie uzupełnia brak niektórych dawnych kamienic w ciągu ulicy Kajki. Jakoś nie zapamiętałem wernisażu tej wystawy.
Zbulwersowana tą wystawą i tym, że "śmieci są teraz rozwiewane po całej okolicy" była też kolejna osoba, która włączyła się w naszą, arcyciekawą dyskusję o estetyce i estetyzacji miasta. Też mieszkanka ul. Kajki.
Deliberować nie ma co. Jest "oczywistą oczywistością", że kontenery i pojemniki powinny stać w miejscu nieco bardziej ustronnym. Pomysł z ich ustawieniem w miejscu, gdzie stoją obecnie, jest wygodny dla pracowników zajmujących się ich opróżnianiem, ale nie jest to pomysł z kategorii "dobrych pomysłów".
Na zdjęciach załączonych niżej widać miejsce lepiej nadające się do schoania kontenerów. Za garażem metalowym, czyli tam, gdzie ongiś pojemniki stały. A jeśli, z jakichś racjonalnych powodów, nie można spowrotem ustawić pojemników w tym zaułku, to trzeba natychmiast pomyśleć o innym, ustronnym miejscu. Niekoniecznie najwygodniejszym dla pracowników zajmujących się wywozem odpadów. Inaczej, opisywana "atrakcja" zabytkowej części Bisztynka stanie się przebojem internetowym nadchodzącego sezonu turystycznego. Fotoaparaty noszą i używać ich potrafią nie tylko właściciele lokalnych stron internetowych :-)
|
