W dniu 09 marca 2004 r. o 17.00 w sali Ośrodka Kultury w Bisztynku zebrało się
około 50 mieszkańców. Spotkanie zorganizowano m.in w związku ze złożeniem przez
pewnego licencjonowanego zarządcę nieruchomości ze Szczytna, oferty na zarządzanie zasobami wspólnot
mieszkaniowych, istniejących w Bisztynku. Przede wszystkim, dotyczy to pięciu bloków
mieszkalnych przy ul. Słonecznej.
Oczekiwania mieszkańców były oczywiste.
Oferta ma być tańsza i lepsza od dotychczasowej. Dotychczas zarząd nieruchomości prowadzi
Zakład Budżetowy Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Bisztynku. Okazało się, że oferent
proponuje nie tylko zarząd wspólnotami, ale i przejęcie zarządzania kotłownią miejską.
Przedstawione przez niego finansowe skutki przyjęcia jego oferty są ściśle powiązane z ewentualnym
przejęciem kotłowni.
A skutki te mają wyglądać przyjemnie dla lokatorów.
Za mieszkanie o powierzchni 35m kw.
miesięczne opłaty zmniejszyłyby się o blisko 22 złote. Przy mieszkaniu o powierzchni 65 m kw.
lokator zaoszczędziłby miesięcznie już nieco ponad 37 złotych. Przyszły zarządca widzi możliwość
oszczędności zwłaszcza w zakresie kosztów zarządu oraz kosztów związanych z działaniem
kotłowni (np. zakupy tańszego miału węglowego, zmniejszone koszty organizacyjne, ewentualna modernizacja)
Na pozostale składniki opłat "mieszkaniowych" nie ma po prostu wpływu - ustalane są przez dostawców mediów
(zimna woda, ścieki...)
Od złożenia tej oferty do faktycznego przejęcia kotłowni i zarządzania nieruchomościami
jeszcze daleka droga. Oferta wiąże bowiem ze sobą ewentualne zarządzaie mieniem komunalnym
w postaci kotłowni, z zarządzaniem zasobami wspólnot mieszkaniowych. O ile wspólnoty moga na swego
zarządcę wyznaczyć kogo im się żywnie podoba, albo zarządzać samodzielnie, o tyle nie mogą one
zdecydować o przekazaniu kotłowni.
O tym oraz o sposobie jej przekazania zdecyduje Burmistrz.
Przyszłemu zarządcy zadano szereg pytań, nie obyło się bez nerwowości i wymian zdań oraz żądań.
Niektórzy uczestnicy spotkania sprawiali wrażenie jakby nie bardzo wiedzieli o co chodzi.
Po spotkaniu rozmawialiśmy z oferentem. Pytaliśmy czy jeśli z jakichś przyczyn nie uda mu się
przejąć kotłowni także pozostała częśc oferty zostanie wycofana. Odpowiedział, że oferta dotycząca
samych wspólnot zostanie podtrzymana, ale wówczas opierać się będzie na innym wyliczeniu kosztów.
Najkorzystniejsza - zdaniem zarządcy - jest oferta wiązana. Na rozstrzygnięcia przyjdzie nam poczekać.
Oferent ma teraz spotkać się ze wszystkimi wspólnotami i tam prezentować swoje pomysły. Umówił się
również na spotkanie z Burmistrzem. Nie jest wykluczone, że w tej sprawie pojawią się nowe oferty.
|