Aktualności >>> Bardzo kolorowa impreza w parku w Bisztynku >>>

 .: Dzieci poznawały warmińskie tradycje

Wystawiły sztukę o Diabelskim Kamieniu
i tańczyły w warmińskich strojach

Niezwykle barwne wydarzenie odbyło się wczoraj (22 czerwca) w parku w Bisztynku. W strojach warmińskich występowali młodzi aktorzy i tancerze. Prezentowali warmińskie tańce oraz spektakl "Legenda o Diabelskim Kamieniu". Potem była uczta.

W parku przy Urzędzie Miejskim w Bisztynku odbyło się podsumowanie projektu realizowanego przez Bibliotekę Publiczną w partnerstwie z Przedszkolem Samorządowym, Szkołą Podstawową i Ośrodkiem Kultury i Aktywności Lokalnej.

Przez pięć minionych miesięcy grupa 4-latków i uczniowie klas II poznawali historię, tradycję, szeroko rozumianą kulturę swojego regionu, czyli Warmii, ze szczególnym uwzględnieniem legendy o Diabelskim Kamieniu.

W środę (22 czerwca) przed licznie zgromadzoną publicznością: przedstawicielami władz samorządowych, przedszkolakami, uczniami szkół, pensjonariuszkami Domu Pomocy Społecznej oraz mieszkańcami miasta i gminy, dzieci biorące udział w projekcie zaprezentowały nabyte umiejętności.

Młodzi artyści promowali wydany przez siebie komiks związany z legendarnym kamieniem a przedszkolaki wystawiły sztukę teatralną o bisztyneckim szewcu, który na kuma poprosił diabła.

Spektakl był kilkakrotnie przerywany gromkimi brawami.

Dzieci z grupy tanecznej, które ćwiczyły przez cztery miesiące pod wprawnym okiem Pawła Sadowskiego - lidera zespołu „Perły Warmii” - pokazały tradycyjne tańce i zabawy ludowe.

Dzieciaki pokazały się w przepięknych, uszytych własnoręcznie przez panie z Uniwersytetu Trzeciego Wieku, strojach warmińskich.

Imprezę zakończyła uczta warmińska przy suto zastawionych stołach na których nie brakowało: pierogów, fraszynek, kanapek z pasztetem grzybowo-mięsnym i ciast.

Projekt był realizowany w ramach programu "Na dobry początek"" z dofinansowania otrzymanego z Fundacji BGK im. J. K. Steczkowskiego.

Joanna Drozdowska/OKiAL w Bisztynku - 23.06.2016 r.

Legenda o Diabelskim Kamieniu:

Mieszkał kiedyś w Bisztynku ubogi szewc; los nie poskąpił mu tylko dzieci. Było ich tyle, że kiedy urodziło się ostatnie, nie miał już kogo prosić na kuma. Martwił się tym wielce szewczyna, praca mu nie szła, powędrował więc do miasta. A nuż się jakaś rada znajdzie?

Minę miał taką strapioną, że przechodzący właśnie nieznajomy młodzieniec spytał go, czym tak się frasuje. Chłop chętnie zwierzył się ze swojej troski. - No to ja ci będę kumem - rzekł na to młodzieniec. - Ale jak chłopak szkoły ukończy, to przyjadę po niego. Uradował się szewc - nie tylko znalazł kuma, ale jeszcze takiego, co mu chłopaka do szkół pośle.

W następną niedzielę odbyły się chrzciny. Nieznajomy w dwa czarne konie zajechał przed chałupinę szewca i powiózł dziecko do kościoła. Michał na imię mu dano. Gdy wrócili do domu, kum wręczył ojcu trzosik na naukę chłopca.

Chłopak był zdolny, kształcono go więc na księdza nie przypuszczając, że to za diabelskie pieniądze. Michał właśnie nauki skończył i miał swą pierwszą mszę odprawić, kiedy zjawił się diabeł. Ale miał on jeszcze pilną pracę wykonać, to tak się ugadali: zanim Michał mszę ukończy, diabeł wielki kamień z Afryki przyniesie i przyjdzie po niego.

Poleciał diabeł co tchu, ale kamień olbrzymi był i ciężki okrutnie, droga powrotna zajęła mu więc więcej czasu niż przypuszczał. Kiedy był nad przedmieściem Bisztynka, usłyszał, że msza się już skończyła. Zatrząsł się diabeł ze złości, że się spóźnił i Michałową duszę stracił. Kamień wysunął mu się z rąk i z wielkim hukiem spadł tam, gdzie dotąd się znajduje.

Materiał znajdziesz także na portalu:






Copyright: www.bisztynek24.pl 2016