Aktualności >>> Problemy w najwyższym budynku w mieście >>>

 .: Relacjonujemy obiecany przez burmistrza remont dachu przy al. W. Polskiego 7 w Bisztynku

Na żywo (prawie) z remontu dachu kamienicy przy al. Wojska Polskiego 7



- godz. 20:00 - Pracownicy firmy usunęli jeszcze część dachówek i wykonali dokładne oględziny całego dachu. Od jutra przystępują do dalszych prac. Na tym kończymy nasze śledzenie remontu budynku.


- godz. 16:00 - Dachówki zniknęły z części dachu przeznaczonej do pokrycia membraną jeszcze dziś, tak -aby woda - przynajmniej z tej strony budynku - nie lała się do mieszkań lokatorów.
Fot. 1 >>> Fot. 2 >>> Fot. 3 >>>


- godz. 13:42 - Rozpoczęły się prace rozbiórkowe dachu. Zdjęto plandekę z jednej strony. Odkryła ona prawdziwy stan dachu budynku. Trudno się dziwić, że woda wciąż zalewała lokatorów, skoro dachówek już na nim nie było (spadły dzięki wiatrom i opadom). Pracownicy firmy pracują sumiennie i właściwie nie schodzą z dachu. Przyznać trzeba, że obietnica wyrażona wczoraj przez burmistrza została spełniona. Postępy będziemy nadal obserwować.
Fot. 1 >>> Fot. 2 >>> Fot. 3 >>> Fot. 4 >>>


- godz. 12:20 - Wygląda na to, że firma działa porządnie. Mimo dość mocnego deszczu jaki zaczął padać przed chwilą nie schodzą z rusztowania. Prace postępują. Przy okazji dostaliśmy telefoniczną informację zbulwersowanego mieszkańca zupełnie innego rejonu miasta, że strażacy z magazynku wyciągnęli właśnie bele nowej, czarnej folii, której tak usilnie poszukiwali w ostatnich dniach, a która w owym magazynku była przechowywana także wtedy, gdy krew zalewała mieszkańców kamienicy. Obiecuję, że ze strażakami, przy okazji, porozmawiam...


- godz. 11:52 - Deszcz raz pada, raz nie pada. Rusztowanie rośnie. Aktualnie sięga już krawędzi dachu. Pracownicy mówią, że dziś zdołają usunąć starą dachówkę i łaty oraz pokryć część dachu, przy której rusztowanie stoi, membraną. Jutro też mają pracować. Remontem zainteresował się radny Edward Adamus. Postępy prac, nadal z niedowierzaniem, obserwują mieszkańcy budynku.
Fot. 1 >>> Fot. 2 >>> Fot. 3 >>>


- godz. 10:20 - Deszcz pada. Niesiony wątpliwościami, czy ci faceci, aby na pewno remontować mają dach, a nie np. prywatny garaż, sprawdziłem to. Za kamienicą powstaje rusztowanie, stoi przyczepa z jego częściami, a na placu pojawiło się więcej pracowników. Na miejsce przybyła też szefowa ZGKiM i rozmawiała z pracownikami. Dwaj mieszkańcy budynku z niedowierzamiem przyglądają się powstawaniu rusztowania.
Fot. 1 >>> Fot. 2 >>> Fot. 3 >>>


- godz. 10:00 - Deszcz nie pada. Temperatura +15 stopni Celsjusza. Sukces. Jeden z facetów wyjął z busika dwie deski i przeniósł je za budynek. Drugi sprawdził, czy ten pierwszy pozamykał pojazd.
Fot. 1 >>> Fot. 2 >>> Fot. 3 >>>


- godz. 9:45 - Deszcz pada, faceci opuścili busika! Jeden z nich rozmawiał przy śmietnikach z jednym z lokatorów z parteru. Po negocjacjach (?) weszli do budynku.
Fot. 1 >>> Fot. 2 >>> Fot. 3 >>>


- 10.08.2012 r. - godz. 9:35 - Deszcz pada, prace się nie rozpoczęły. Od godziny 7:00 na parkingu przy budynku stoi tajemniczy granatowy busik z dwoma znudzonymi facetami. Nie wychodzą z niego, bo pada. Czekaja chyba na resztę mocy przerobowych swojej firmy.
Fot. 1 >>> Fot. 2 >>>



 Andrzej Grabowski - 10.08.2012 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2012