Strażacy podłączyli węże strażackie do nowego hydrantu na stadionie, odkręcili i... nic. Zamarzł.
W poszukiwaniu czynnych hydrantów udali się na ul. Wojska Polskiego, Kolejową itd. Wszędzie to samo. Jak się taki stan hydrantów może skończyć w przypadku pożaru nie trzeba nikomu wyjaśniać. Coś się nam wydaje, że należy się tym zająć natychmiast i doprowadzić hydranty do stanu używalności mimo siarczystych mrozów.
Zobacz jak wyglądał hydrant przy al. Wojska Polskiego po otwarciu płyty zabezpieczającej, co trwało kilkanaście minut >>> | |