Aktualności >>> Potrafią już opatrzeć drobne rany >>>

 .: Rosną nam maili WIELCY ratownicy

Przedszkolaki opatrywały sobie rany głowy i kończyn

Przedszkolaki z Bisztynku opatrywały dziś sobie nawzajem rany głowy i kończyn oraz tamowały krwotoki z nosa. Taka była tematyka zajęć prowadzonych przez strażaków-ratowników medycznych ze stowarzyszenia "mali WIELCY ratownicy" w ramach akcji o tej samej nazwie.

Gdyby ktoś z rodziców wkroczył dziś około godz. 11:30 do Przedszkola Samorządowego w Bisztynku mógłby się zdenerwować i mieć pretensje do stanu zdrowia własnej pociechy. W tym czasie w jednej z grup wszystkie dzieci nosił opatrunki na głowach i przedramionach.

Opatrywanie ran głowy, kończyn i opanowanie krwotoku z nosa były dziś tematami zajęć w ramach akcji stowarzyszenia "mali WIELCY ratownicy" prowadzonych przez strażaków i ratowników medycznych Bartłomieja Chilmanowicza i Piotra Kłosowskiego.

Zajęcia praktyczne z wykorzystaniem jałowych gazików i bandaży poprzedzone były teoretycznymi informacjami o skaleczeniach, oparzeniach i innych urazach oraz okolicznościach ich powstawania.

Instruktorzy wykorzystywali przy tym rysunki, które wykonał jeden z bartoszyckich lekarzy z uzdolnieniami plastycznymi. Zdradzamy, że tym lekarzem jest Sławomir Siemiątkowski.

Dzieci poznały też numery alarmowe do służb ratunkowych i przypisywały konkretny numer do odpowiedniego pojazdu oraz stroju instruktora.

Jako pracę domową przedszkolaki otrzymały zadanie wykonania opatrunków swoim rodzicom. Zapewne więc, gdy publikujemy ten materiał, trwają takie zabiegi na głowach i rękach rodziców. Jak wiemy od niektórych rodziców dzieci starają się wykonać takie zadania perfekcyjnie więc ilość prób prawidłowego opatrzenia rany głowy może być dość duża i będzie wymagała cierpliwości ze strony opatrywanych.

Dzisiejsze zajęcia w przedszkolu w Bisztynku były już trzecimi w tegorocznej edycji akcji "mali WIELCY ratownicy".

Andrzej Grabowski - 19.01.2017 r.

Materiał znajdziesz także na portalu:






Copyright: www.bisztynek24.pl 2017