Silny wiatr i mżawka towarzyszyły dziś morsom z Bisztynka podczas tradycyjnej, niedzielnej kąpieli. Ta nieprzyjemna pogoda nie przeszkodziła sześciu facetom w zanurzeniu się w lodowatej wodzie.
Mieszkańcy Bisztynka wiedzą już od dawna, że morsom z klubu "Przerębel" pogoda nigdy nie przeszkadza w kąpieli w lodowatej wodzie. Pogoda nie przeszkodziła też kibicującej zimnolubnym ssakom publiczności, kóra mimo mżawki i silnego, zimnego wiatru przybyła nad staw przy ul. Orzeszkowej w Bisztynku.
Na kąiel zdecydował się - tym razem - sześciu facetów, z kórych co najmniej jeden, czyli Norbert, na owego tłustego ssaka nie wygląda. Mimo ewidentnego braku tkanki tłuszczowej Norbert wykonał pełne zanurzenie ciała. Nie kazano mu jedynie wciągać brzucha, bo nie bardzo miał co wciągać :-)
Z pełnego zanurzenia w odmętach zrezygnował Łukasz, co zostało natychmiast ocenione przez kibicujące dziś morsom koleżanki foczki, które jednak również nie zdecydowały się na kąpiel.
Nie do końca wiemy też o co chodziło (i o kogo dokładnie) Radziejowi, gdy w wodzie wykrzykiwał: "To dla ciebie Basiu!!!". Wyglądło na to, że wcześniej nie użył żadnych środków zmieniających nastrój więc domyślamy się, te kąpiele i poświęcenie są dla jakiejś Basi, kórej - niestety - nie znamy, bo na pewno nie było jej wśród publiczności. Inaczej jakoś by zareagowała :-)
Andrzej Grabowski - 01.12.2013 r.
|