Klub Morsów "Przerębel" w Bisztynku rozpoczął właśnie swój XIV sezon lodowatych kąpieli. W wody stawu, gdzie wszystko się zaczęło weszło dziś piętnaścioro morsów i foczek.
Piętnaścioro miłośników zimnych, zimowych kąpieli rozpoczęło dziś (16 października) sezon kąpieli. W stawie w Bisztynku sezon rozpoczął Klub Morsów "Przerębel" im. Krzysztofa Matysiaka w Bisztynku a gościnnie wystąpiły morsy (i foczki) z klubu "Polar" w Bartoszycach.
Bartoszycki klub "Polar" uroczyście zainauguruje sezon kąpielowy w sobotę, 22 października, na jeziorku "Mleczarskim" w Bartoszycach.
Najmłodszą uczestniczką bisztyneckiej kąpieli była Julia Romanowska a najstarszym Ignacy Paszkowski. Ten ostatni kapie się od pięciu lat. Niedawno "zaliczył" kąpiel na Syberii w jednej z rzek.
- Temperatura wody wynosiła tam 6 stopni a powietrza 10 stopni - opowiadał. Mówił, że kąpie się dla zdrowia i w celu pozbycia się nadwagi. Twierdził, że nie choruje i nie ulega żadnym przeziębieniom.
Potwierdzali to także inni nasi rozmówcy. Radek Mic mówił o uzależniającym działaniu endorfin wydzielających się w organizmie podczas zimnej kąpieli. Agnieszka Romanowska, prezes "Przerębla" mówiła z kolei o tym, że nie ma przeciwwskazań medycznych do podjęcia kąpieli zimą.
- Niesłychanie ważna jest rozgrzewka przed kąpielą i po niej. Przed należy wykonać kilka ćwiczeń, które nas rozgrzeją i podwyższą tętno do około 130 uderzeń na minutę. Nie wolno się spocić. To wystarczy, aby do zimnej wody wejść bez obaw o swoje zdrowie - mówiła.
Rozgrzewkę przed pierwszym w tym sezonie zanurzeniem poprowadziła Paulina Borek. Potem stadko morsów weszło do wody. Nie obyło się bez okrzyków radości i zaproszeń do wody.
Inaugurację zakończyło ognisko z pieczonymi kiełbaskami i nalewka na aronii.
Andrzej Grabowski - 16.10.2016 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
|