Morsy z Bisztynka nie wykąpią się w Bisztynku do października 2014 r. Dziś odbyło się zakończenie sezonu 2013/2014 w iście letnim a nawet plażowym otoczeniu. Do wody weszło 10 chętnych + częściowo dwie bardzo małoletnie Liwia i Nadia oraz pewna, czarnowłosa Astra.
Morsy z Klubu Morsów "Przerębel" im. Krzysztofa Matysiaka mają kolejny sezon za sobą. Dziś odbyła się ostatnia w Bisztynku kąpiel sezonu 2013/2014. Nie oznacza to zakończenia aktywności morsów w tym sezonie. Nie wykąpią się już w Bisztynku, do października, ale za to wezmą jutro udział w pływaniu w Łynie w Bartoszycach i za tydzień (czy jakoś tak) w zakończeniu sezonu morsiego w Dobrym Mieście.
Na dzisiejszą kapiel zdobyło się dziesięcioro prawdziwych weteranek i weteranów oraz - częściowo - dwie bardzo małoletnie kobietki (Liwia i Nadia), które zdecydowały się jednak "tylko i aż" na zamoczenie stóp w zimnej jeszcze wodzie. Potem te stopy ogrzewały sobie przy ognisku, na którym po kapieli pieczono kiełbaski i wspominano przy nim cały, miniony sezon.
Bohaterką dnia dzisiejszego była tez czarnowłosa Astra, która wyciagała z dna "kamyczki" o masie kilku kilogramów i pływała razem z Agnieszką a otrzepując się z wody moczyła stojących w pobliżu obserwatorów ostatniej kąpieli sezonu. Suczka jedna :-)
Andrzej Grabowski - 29.03.2014 r.
|
