Aktualności >>>  Wojska Napoleona rozkradły Bisztynek >>>

 .: Jak nie urok to... przemarsz wojsk.

Wojska Napoleona w Bisztynku

Wojny napoleońskie spustoszyły Bisztynek. Nie dlatego, że w miasteczku lub okolicach toczyły się wielkie bitwy, ale przez sam fakt stacjonowania tu wojsk i naganne zachowanie żołdactwa. Do tego dołączyły klęski naturalne. W rok 1813 Bisztynek wkraczał w nędzy i ubóstwie. W Bisztynku stancjonowały nie tylko wojska ale też ich sławni dowódcy. M.in. francuski marszałek Michel Ney. O historii tamtych lat napisał Łukasz Felczak.

Rok 1806 kończył się niekorzystnie dla Królestwa Prus. Niezadowolenie z poczynań Napoleona doprowadziło do wybuchu wojny między Prusami a Francją. Niestety, podczas walk pruskie oddziały zostały rozgromione pod Jeną i Auerstedt. Mimo poważnych strat po obu stronach frontu, walki trwały nadal.

Kampania Napoleona, która od roku 1806 przeniosła się na teren Królestwa Prus, dotkliwie dotknęła miasta warmińskie. W Bisztynku, już od 8 stycznia 1807 roku, stacjonował garnizon francuski. W budynku numer 25, przy Rynku, swoją kwaterę mieli francuscy generałowie: Charles-Étienne César Gudin de La Sablonniere oraz Rouget. Być może chodzi tu o Claude Pierre Rouget, brata Claude Joseph Rouget de Lisle autora "Marsylianki". Po zajęciu przez Francuzów Bisztynka na mieszkańców nałożono przymus dostarczania żywności i paszy dla zwierząt oraz zapłaty jednorazowej kontrybucji w wysokości 3916 Talarów. Na domiar złego, wraz z wojskiem, miasto nawiedził pomór koni i zaraza, która uśmiercała całe rodziny. W ciągu roku śmierć poniosło przeszło 400 mieszkańców miasta. (s. 108)

Po wycofaniu się wojsk francuskich, do miasta wkroczyli sojusznicy Prus czyli Rosjanie. Tym razem w domu numer 25 zamieszkał pruski generał, hrabia Levin August von Benningsen, który pełnił służbę w rosyjskiej armii. Na mocy rokowań rozejmowych Francji i Prus doszło do tymczasowego sojuszu tych dwu państw; Warmia i Mazury znowu stanęły otworem dla przemarszu wojsk napoleońskich. Dodatkowo, rok 1809 okazał się czasem długotrwałej suszy, a co za tym idzie i nieurodzaju. Wyschły całkowicie wszystkie miejskie stawy, tak że można było chodzić po ich dnie; skracano w ten sposób drogę od Rynku w stronę kościoła św. Michała. Wykorzystano tą sytuację pogłębiając i oczyszczając miejskie zbiorniki wodne. W celu zapewnienia mieszkańcom dostępu do wody pitnej, na obszarze Rynku wykopano tymczasową studnię. Wojna pociągnęła za sobą niekontrolowany wzrost inflacji, wprowadzono nowe podatki, m.in. od towarów luksusowych oraz podatek konsumpcyjny. (s. 109)

W dniu Bożego Ciała roku 1812, po raz kolejny do miasta wkroczyły oddziały francuskie. Napoleon szykował się na wyprawę pod Moskwę, a Prusy były jego teoretycznym sojusznikiem. 28 maja u jednego z kupców - Ganswindta, kwaterował wirtemberski następca tronu, najprawdopodobniej sam Wilhelm I Wirtemberski, późniejszy król Wirtembergii. Kwaterę u proboszcza Antona Rehana zajmował marszałek Francji Michel Ney diuk d'Elchingen, książę de la Moskowa. Specjalnie na cel wojenny utworzono magazyn ogólnego zaopatrzenia, którym zawiadywał burmistrz Blomberg. Niestety te wysiłki nie uchroniły miasta przed grabieżami, magazyn otwarto siłą i okradziono. W czasie wymarszu żołnierze zabrali wszystko to, czego nie spożyli podczas kwaterunku: żywność i paszę, konie, bydło oraz wszelkiego rodzaju wozy do transportu. Zabrano nawet kukurydzę, która dojrzewała na polu. Powszechnie ceniony i szanowany burmistrz Blomberg zmarł w ostatnim dniu roku 1812, prawdopodobnie z przemęczenia i złego traktowania. Przemarsz wojsk francuskich pozostawił mieszkańców Bisztynka w całkowitej nędzy i ruinie. (109)

W grudniu roku 1812 wojska Napoleona po raz kolejny przechodziły przez Bisztynek, tym razem od strony Rosji. Jak relacjonuje Kronika Miejska: "arogancja wojsk została złamana, szli spokojnie, byli wycieńczeni". Wieści o porażce Francji pod Moskwą szybko się rozeszły, a 8 stycznia 1813 roku w mieście pojawiły się oddziały kozackie. Mimo, że 5 lat wcześniej rosyjskie odziały nie plądrowały miasta obawiano się ich teraz, gdy Prusy były formalnym sprzymierzeńcem Napoleona. Obawy się jednak nie potwierdziły, rosyjski generał Michaił Siemionowicz Woroncow ogłosił wyzwolenie spod okupacji francuskiej dając tym samym powód do wielkiego święta. Kampania Napoleona na obszarze Prus Wschodnich zakończyła się. Bisztynek poniósł w niej straty materialne sięgające 13 363 talarów (109-110).

Wielka Armia Napoleona maszerując przez terytorium Warmii zachowywała się jak we wrogim, podbitym kraju. Żołnierze rekwirowali niemal wszystko, od żywności po środki transportu. Taka postawa wywołała jedynie wrogość mieszkańców, co znacznie ułatwiło pruskiej władzy zebranie odpowiednich środków na nową wojnę. 5 lutego 1813 roku podjęto uchwałę o utworzeniu Landwehry (rodzaj pospolitego ruszenia) w sile 20.000 ludzi oraz regimentu kawalerii. Bisztynek wystawił łącznie 214 ochotników wyposażonych całkowicie z kasy miejskiej. (110)

11 kwietnia tego samego roku, po wcześniejszej decyzji króla Prus, po raz kolejny uzupełniono oddziały wojskowe. W kościele św. Michała zebrali się wszyscy młodzieńcy i mężczyźni Bisztynka w wieku od 17 do 40 lat. Spośród nich, po wspólnej modlitwie, wybrano 58, natomiast 8 zgłosiło się dobrowolnie. Na ich wyposażenie kasa miasta wyłożyła 1544 Talary. Brakującą sumę wyłożyli mieszkańcy miasta. W ten sposób żołnierze z Bisztynka wzięli udział w bitwach z Napoleonem, z których powrócili dopiero w roku 1816. Dokładna liczba zabitych i rannych nie jest znana.

Bibliografia:
E. Brachvogel, Aus der Geschichte der Stadt Bischofstein
E. Poschmann, Der Kreis Rössel: ein ostpreussisches Heimatbuch, 1991.



Łukasz Felczak, and - 24.07.2013 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2013