Dzisiejszą noc w ośrodku kultury w Bisztynku spędzi około 30. dzieci. To jedna z atrakcji jaką na wakacje przygotowały instruktorki dla tych dzieci, które czas wolny spędzają w miasteczku.
Prawie trzydzieścioro dzieci spędza dzisiejszą noc w ośrodku kultury w Bisztynku. Skorzystały z propozycji pracujących tam instruktorek. To jedna z wakacyjnych atrakcji dla dzieci spędzających je w miasteczku. Nie obyło się bez kłopotów z... rodzicami. Oto fragment zasłyszanej przypadkowo rozmowy:
- Dobrze, że mama puściła mnie na tę noc. Dwa dni się nad tym zastanawiała - mówiła jedna z około 10-letnich dziewczynek do swego kolegi.
- A co, byłaś taka niegrzeczna, że nie chciała?
- Nieeeee, tylko się bała, że będzie mi za zimno, że to same problemy, że kordłę musi mi przygotować.
- Mówi się kołdrę...
- Przecież mówię!
Dzieci spać będą w sali widowiskowej na karimatach i posłaniach przyniesionych z domów. Na pewno nie zasną szybko, bo po obfitej kolacji złożonej z pieczywa i kiełbasek z grilla dostaną jeszcze desery, będą grać w planszowe gry, tańczyć i słuchać opowieści o Janie Christianie Andersenie oraz o duńskich kulinariach.
Andrzej Grabowski - 31.07.2015 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
|