Do kościoła w Bisztynku przybyli pielgrzymi, aby wziąć udział w uroczystości Najdroższej Krwi Chrystusa i odpuście. Tradycja odpustów Krwi Chrystusa w Bisztynku sięga XIV wieku. Związana jest z domniemanymi cudami jakie wydarzyły się w kościele.
Wspólnoty Krwi Chrystusa z Olsztyna, Gdańska, Gdyni, Jabłonki, Bartoszyc, Kętrzyna oraz parafianie z Bisztynka wzięli dziś (2 lipca) udział w uroczystej Mszy świętej w kościele św. Macieja Apostoła i Przenajdroższej Krwi Pana Jezusa w Bisztynku.
Kościół w Bisztynku jest sanktuarium Krwi Chrystusa. Stało się tak za sprawą domniemanego cudu z 1400 roku, gdy biskup warmiński Henryk III Sorbom konsekrował kościół w Bisztynku. W czasie nabożeństwa, podczas podniesienia z hostii miały wtedy spłynąć krople krwi. To ugruntowało tradycję pielgrzymkową ku czci Najświętszego Sakramentu. Nasilona frekwencja pielgrzymów była wysoce na rękę miastu, które od 1579 roku, gdy zbudowano wieżę kościoła, aż po wiek XVII i XVIII stopniowo rozbudowywało swój kościół, by mógł swobodnie pomieścić pielgrzymów.
Z biegiem czasu domniemany cud został przypisany pewnemu kapłanowi, który wątpił w prawdziwość przeistoczenia.
Kapłan ów w ten sposób został przekonany o prawdziwej obecności Krwi Pana Jezusa w hostii.
Wiadomość tę znajdujemy w urzędowym parafialnym piśmie kościoła bisztyneckiego z 1796 roku, gdzie zamieszczono następujący cytat z "Kroniki Lidzbarskiej":
"Kapłan odprawiający Mszę świętą w obecności biskupa wątpił, że po przeistoczeniu w hostii znajduje się prawdziwie obecny Chrystus. Nagle ujrzał spadające krople Krwi na korporał. Korporał ten, na który padały krople Krwi Chrystusa został przesłany do Rzymu, skąd już nie powrócił".
Dzisiejszą uroczystą Mszę świętą sprawowali ks. kanonik Janusz Rybczyński - proboszcz parafii w Bisztynku i ks. Andrzej Szymański ze Zgromadzenia Misjonarzy Krwi Chrystusa ze Swarzewa. Ks. Szymański wygłosił homilię.
- W czasie chrztu otrzymujemy bilet do nieba. Nasze życie jest drogą do nieba ale zbaczając z naszej drogi możemy ten bilet zgubić - mówił.
- Starajmy się podążać drogą pokazaną nam przez Jezusa, który oddał za nas wszystko, do ostatniej kropli krwi. Odkupił nas przez swą krew, śmierć i zmartwychwstanie. Zmartwychwstał ciałem pokazując nam jak to ma w przyszłości wyglądać. Czyż to nie jest wspaniała perspektywa? - mówił.
Po Mszy wierni przeszli w procesji niosąc krzyż znajdujący się zwykle w ołtarzu Krwi Chrystusa w kościele w Bisztynku. Krzyż ten, wedle tradycji, jest za cudowny i "łaskami płynący".
Andrzej Grabowski - 02.07.2017 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
|
