Aktualności >>> Odpust Matki Boskiej Częstochowskiej w Nowej Wsi Reszelskiej >>>

 .: W Nowej Wsi Reszelskiej świętowano dożynki

ODPUST MATKI BOSKIEJ CZĘSTOCHOWSKIEJ W NOWEJ WSI RESZELSKIEJ

Mieszkańcy Nowej Wsi Reszelskiej, Sątop i Bisztynka spotkali się na odpuście Matki Boskiej Częstochowskiej, który odbył się 27 sierpnia 2011 r. w Nowej Wsi Reszelskiej. Było to jednocześnie święto plonów, dożynki 2011 w tej wsi.

Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. odprawioną przez ks. Wojciecha Puszcza - proboszcza parafii w Grzędzie i Paluzach oraz ks. Leonarda Klimka - proboszcza w Sątopach. Ks. Klimek przybył na nabożeństwo w pielgrzymce pieszej wraz z pielgrzymami z Sątop. Z Bisztynka przybyło dwoje pielgrzymów na rowerach :-) Jeszcze przed Mszą starości dożynek: sołtys Jadwiga Kuźlik i Piotr Piotrowski wręczyli proboszczowi swej parafii dożynkowy bochen chleba. (Nowa Wieś Reszelska należy do parafii w Sątopach)

Po Mszy z kazaniem wygłoszonym przez ks. Wojciecha Puszcza kapłani poświęcili plac rekreacyjno-sportowy zbudowany siłami mieszkańców sołectwa. Potem odbył się festyn-piknik. Mogliśmy spróbować słodkich bułeczek i przeróżnych ciast przygotowanych przez nowowiejskie gospodynie. Także pierogów w kilku smakach które "ulepiła" sołtys Jadwiga Kuźlik. (Niżej podpisanemu najbardziej smakowały te z kaszą gryczaną)

Siatkarska reprezentacja Nowej Wsi i siatkarze z Sątop rozegrała kilka sparingów przygotowujących do meczów głównych z Paluzami i Sątopami. Siatkarze z Nowej Wsi Reszelskiej występowali w reprezentacyjnych koszulkach z pseudonimami i numerami na plecach oraz herbem wsi na piersiach, którego głównym elementem jest kwiat róży (Nowa Wieś Reszelska do 1945 roku nazywała się Rosenschön, czyli dosłownie: Piękne Róże)

Nie mogliśmy uczestniczyć w całej imprezie. Program przewidywał zabawę teneczną "do białego rana", ognisko i pieczenie kiełbasek oraz - ogólnie mówiąc - integrację tej lokalnej, malutkiej społeczności, której gratulujemy aktywności.

Pani sołtys rozmawiając z nami już planowała kolejne imprezy z dodatkowymi punktami programu jak choćby wystawa starych narzędzi rolniczych i marzyła o dodatkowych elementach placu rekreacunego. - Przydałyby się jakieś zabawki dla najmłodszych, jakas zjeżdżalnia, huśtawka, karuzela - mówiła J. Kuźlik. Przyznajemy jej rację i APELUJEMY...

Wkrótce więcej zdjęć od naszego nowowiejskiego fotoreportera. Zdjęcia przedstawiać będą popołudniowe i wieczorno-nocne poczynania mieszkańców sołectwa.

Andrzej Grabowski - 27.08.2011 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2011