Pięciu morsów z Bisztynka w obecności licznej publiczności i wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, wykąpało się w przeręblu w kształcie serduszka. Specjalnie dla WOŚP.
W trakcie kąpieli i po niej jeden z morsów prowadził licytację gadżetów Orkiestry. Kubek WOŚP został sprzedany za 100 złotych, a kupiła go kilkuletnia Klaudia Kornatowska z Bisztynka, która wymogła ten zakup na swym tacie. Koszulka XVIII Finału WOŚP została sprzedana za 120 złotych, po emocjonującej licytacji. Kupił ją Jan Jaciw z Bisztynka, który wspomaga Orkiestrę już od wielu lat.
Po raz pierwszy w życiu, specjalnie dla Orkiestry, wykąpał się Zbigniew Drozdowski - policjant z Bisztynka, którego dwie córki są wolontariuszkami WOŚP od najmłodszych lat. Kąpiel przeżył i obiecał kontynuowanie lodowatych kąpieli o ile studia mu w tym nie będą przeszkadzały.
Morsy z Bisztynka kąpią się dla WOŚP od 2004 roku, czyli od momentu powstania klubu.
Licznie zgromadzona publiczność i kibice morsów nie żałowali datków wrzucanych do puszek wolontariuszy. Ile zebrano ??? Dowiemy się :-)
Andrzej Grabowski - 10.01.2010 r.
|