Nie będzie przesadą twierdzenie, że Grzęda jest najmniejszą w Polsce miejscowością, której społeczność Święto Trzech Króli uczciła swoim własnym orszakiem.
Obchody Święta Trzech Króli rozpoczęto o godz. 10:30 mszą odprawioną przez proboszcza Wojciecha Puszcza w miejscowym kościele parafialnym p.w. Św. Mikołaja. Następnie licznie zgromadzeni w kościele obejrzeli widowisko jasełkowe
przygotowane przez uczniów Szkoły Podstawowej im. Polskiego Towarzystwa Leśnego w Grzędzie, którzy tradycyjnie, co roku przygotowują takie przedstawienie.
Historia Bożego Narodzenia ukazana została tym razem z zupełnie z innej perspektywy, w sposób niebanalny i zabawny, urozmaicona elementami bajkowymi. Tańce, oprawa muzyczna i zaangażowanie aktorów sprawiły, że spektakl został przez widzów przyjęty entuzjastycznie.
Po raz pierwszy w tym roku w Grzędzie kolejnym elementem uroczystości był przemarsz kolorowego orszaku spod kościoła wokół wsi. Mimo chłodnej aury i dziurawej drogi, której przebycie wymaga dużego samozaparcia, uczestników wspólnego świętowania pojawiło się mrowie.
Manewrując między ogromnymi dziurami i błotem, śpiewając kolędy i wznosząc okrzyki, kroczyli trzej królowie, anioły, diabły, chiński smok, pastuszkowie, żołnierze i wiele innych postaci. Punktem finalnym uroczystości było złożenie darów przez trzech króli.
Okazuje się, że nawet małe społeczności stać na duże przeżycia duchowe i zorganizowanie ku temu stosownej oprawy.
Organizatorzy obchodów - sołectwo wsi Grzęda zadbało nie tylko o ducha ale również o ciała uczestników orszaku. Po przemarszu wszyscy zgromadzili się na świetlicy wiejskiej, gdzie mogli raczyć się zawiesistą grochówką, aromatycznym bigosem i pysznymi ciastami, przygotowanymi przez miejscowe gospodynie.
O tym, że impreza była udana i na pewno potrzebna, świadczy to, iż jej uczestnicy jeszcze przez wiele godzin świetnie się bawili.
Anna Augustyniak - Olszyńska - 11.01.2018 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
|
