W centrum Bisztynka z nieznanych przyczyn w płomieniach stanął stary volkswagen passat. Dym buchnął spod maski silnika, gdy tylko samochód zatrzymał się pod jednym ze sklepów monopolowych w mieście. Po chwili w ogniu stał już przód pojazdu. Z ogniem, w kilka minut, poradzili sobie strażacy z OSP w Bisztynku.
Właściciel vw passata (rocznik 1992), mieszkaniec Paluz, około godz. 20 wraz z kierowcą przyjechali pod sklep monopolowy w Bisztynku przy placu Buczka. Gdy tylko zatrzymali się przed wejściem spod maski samochodu buchnął dym a po chwili samochód stanął w płomieniach. Chwilę wcześniej obaj mężczyźni opuścili pojazd.
Przypadkowi obserwatorzy pożaru próbowali stłumić ogień gaśnicami. Zużyli dwie, ale to nie dało żadnego rezultatu. Na miejsce wezwano strażaków z OSP w Bisztynku. Ci w ciągu kilku minut ugasili pożar w komorze silnika passata. Samochód napędzany był benzyną i posiadał instalację gazową.
Właściciel samochodu nie potrafił wyjaśnić jaka mogła być przyczyna pożaru. Samochód nabył niedawno i dopiero co zdążył go przerejestrować i ubezpieczyć od odpowiedzialności cywilnej.
Sprawą wyjaśniania okoliczności zdarzenia zajęli się policjanci z Bartoszyc.
Andrzej Grabowski - 11.08.2015 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
| 
