SMUTNE CZASY
W ostatnim czasie doszłam do wniosku, że świat oszalał! Nie mieści mi się w głowie to, co się wokół mnie dzieje. Czyżbym to ja postradała zmysły? Wszystko jest postawione do góry nogami. Każdy dzień jest jak kolejny odcinek kiepskiego serialu.
Jak codzień w necie sprawdzam wiadomości Bisztynek24.pl. Miło wiedzieć, że się dzieje dużo ciekawych rzeczy, że mieszkańcy się interesują i angażują w prace społeczne. Sympatyczne okno na świat...? Ale przykre, że ta sama strona była miejscem "drapania" się tchórzliwych kocurów o to czyja siostra gdzie kawę pije i kto ile zarabia i na czym. A przecież każdy lubi być chwalony i nagłaśnianie aktywnych działań mieszkańców na łamach strony powinno przynosić pozytywny oddźwięk i zachęcenie do dalszej pracy, a nie strach przed napiętnowaniem przez wścibskich, zgryźliwych smutasów, co to zapewne żadną pracą społeczną się nigdy nie pohańbili! |
|
Może to ze mną jest coś nie tak, ale wydaje mi się, że każdy z nas idąc do pracy jest odpowiedzialny za stanowisko nam powierzone.
Czyż nauczyciel idący nauczać nasze dzieci nie powinien posiadać odpowiedniej wiedzy merytorycznej do nauczania danego przedmiotu? Czyż lekarz leczący nasze rodziny nie powinien umieć rozpoznawać choroby? Czyż księgowa nie powinna biegle znać przepisy prawa podatkowego? Czyż od uśmiechniętej ulubionej ekspedientki w sklepie na rogu nie oczekujemy znajomości asortymentu, cen i umiejętności obsługi kasy, a od Wielebnego dogłębnej wiedzy ze wszystkich ksiąg spisanych Świętymi Rękami?
Odpowiedz wydawała się oczywista, ale... tu padną ostre słowa! NIEWYBACZALNE jest, by osoby, którym powierzyliśmy losy naszego, powiedzmy otwarcie - trudnego, miasteczka - żarty sobie robiły z naszego zaufania.
Państwo Nieporadni - może oświecę - piastowanie tego zacnego stanowiska to nie TOP MODEL ani też BIG BROTHER, tu trzeba MIEĆ TALENT i być ZWYKŁYM BOHATEREM. |
To też nie tylko słone paluszki, plecy przy załatwianiu spraw, imprezki okolicznościowe. Niedopuszczalne jest, by zasiadając w tych zacnych ławach nie mieć pojęcia, jakie problemy i wnioski są podnoszone. To Wam powierzyliśmy najbliższe lata naszej gminy. By było lepiej...
WSTYD! Nawet mój Szkolniak wie, że w szkole nie podnosi się ręki, jeśli się czegoś nie wie.
WSTYD! Jak można decydować o czymś, o czym się nie ma najmniejszego pojęcia. Jak można iść na spotkanie decydujące o budżecie nic o nim nie wiedząc?!
Dziękuję naszemu dyżurnemu Pismakowi, który za Was odrobił całą robotę i na łamach swojej strony wyliczył czarno na białym ile nas kosztuje pewne 5 zł. To, że oczka się Nieporadnym otworzyły, to tylko świadczy o ich daleko idącej niekompetencji. Przeprosiny? Chyba raczej powinniśmy my się nawzajem przeprosić za to, że pewnego niedzielnego popołudnia skreśliliśmy nieodpowiednie nazwiska na kartach do głosowania!
WSTYD! i brak odpowiedzialności. I co z tego, że się zebrali, że znowu głosowali? Jestem prawie pewna, że gdybym się zapytała, dlaczego 5 zł, a nie 10, bo przecież to kolejne kosmiczne kwoty, niewielu z nich dałoby konkretną i logiczną odpowiedz.
Ale nie ma tak żeby nie było wyjścia. Jeśli to ile mamy w kasie zależy od Waszej wiedzy lub niewiedzy (okazuje się, że raczej niewiedzy) to proponuję przeznaczyć każdą wytargowaną teraz 5 na dwa smsy do "eremefki" lub "zetki". W puli jest tyle samo pieniędzy. Czuję się jak na jakiejś loterii.
Przykrych i przerażających czasów się doczekaliśmy. Miejmy tylko nadzieję, że to chwilowa niedyspozycja Nieporadnych, i to nie żadna "choroba filipińska", i że to nie jest zaraźliwe.
Nie chciałabym, by Paniom z banku lub z apteki taka niedyspozycja, braku wiedzy i logicznego myślenia, się przydarzyła. Bezpieczniej się żyje, kiedy mamy zaufanie do ludzi, którzy nas otaczają. Niekompetencja, brak szacunku do innych... Smutnych czasów się doczekaliśmy...
Do miłego następnego razu.
Plotkara
|
|