Gradobicie jakie nawiedziło Bisztynek 4 lipca 2012 roku przyniosło olbrzymie straty, ale i kilkanaście ciekawych znalezisk. W czasie remontu budynku Szkoły Podstawowej w Bisztynku znaleziono plik starych wydawnictw niemieckich.
Budynek Szkoły Podstawowej w Bisztynku mocno ucierpiał w czasie gradobicia w dniu 4 lipca 2012 roku. Grad zniszczył dach, a deszcz zalał pomieszczenia - głównie na górnej kondygnacji. Remont budynku umożliwił rozpoczęcie nauki w dniu 1 września 2012 roku, ale niekóre z pomieszczeń były remontowane także po rozpoczęciu trwającego wciąż roku szkolnego.
W trakcie tych prac remontowych wymieniano m.in. podłogę w kilku izbach. Wówczas znaleziono plik starych, niemieckich wydawnictw. Wypozyczyliśmy dobrze zachowane karty w poszukiwaniu informacji dotyczących Bisztynka. Niestety - tym razem znalezisko nie przyczyniło się do zdobycia nowych wiadomości o naszym miasteczku. Znalezione "papiery" to fragmenty wydawnictw będących pomocami naukowymi z 1938 roku. Tę datę znaleźliśmy na wszystkich zachowanych fragmentach dość obszernych podręczników. Dość obszernych, bo zachowane strony to np. 123, 99, 460...
Wśród znalezisk jest kalendarz św. Michała z 1938 roku. Co warto zauważyć, każdy z tygodni rozpoczyna się w nim niedzielą, czyli pierwszym dniem tygodnia. O tym, że niedziela jest pierwszym dniem tygodnia bardzo często dziś zapominamy, choćby z uwagi na konstrukcję współczesnych kalendarzy.
Kolejne fragmenty pochodzą z wydawnictw geograficzno-przyrodniczych i technicznych ("Uns Natur und Technik") i służących do nauki religii. Religii rzymsko-katolickiej. Znajdujemy w nich m.in. portret papieża Piusa XI, reportaż z klasztoru w Bredzie, obraz pastuszka pod przydrożnym krucyfiksem.
Co ciekawe, wydawnictwa te - raczej przeznaczone dla nauczycieli niż uczniów - zawierają znaczną ilość reklam. Reklamowane są w nich rowery i motorowery, książki i podręczniki, wieczne pióra, ale też pralki i m.in. leki uspokajające. Widocznie zawód nauczyciela także wówczas był stresujący...
Niestety, żadna reklama i żadna treść nie dotyczy bezpośrednio Bisztynka lub okolic, ale warto - mimo to - pokazać z jakich wydawnictw mogli korzystać nauczyciele w czasie gdy szkoła nosiła miano Adolfa Hitlera, bo takiego patrona wowczas bisztynecka szkoła miała, o czym już pisaliśmy.
Andrzej Grabowski - 08.04.2013 r.
|