Aktualności >>> Morsy w TVN Turbo >>>

 .: Kasia i Bartek zapamiętają Bisztynek na całe życie

"Pojechany Łikend" z morsami w Bisztynku

Kasia i Bartek - para z Krosna, w woj. podkarpackim, uczestnicy programu "Pojechany Łikend" TVN Turbo, zapamiętają pobyt w Bisztynku do końca życia. Mieli do wykonania jedno ekstremalne zadanie. Musieli wykąpać się w przeręblu. I zrobili to. Na lodowatą kąpiel zdecydował się też autor programu.

Ekipa "Pojechanego Łikendu" realizuje swe programy w różnych częściach Polski. Uczestnicy programu mają zawsze do wykonania jakieś ekstremalne zadanie o którym nie wiedzą aż do dnia jego realizacji. Tym razem, Michał Łukasiewicz - autor programu - postanowił poddać uczestników próbie lodowatej wody.

- Program realizujemy w waszym regionie już od kilku dni. W internecie znalazłem stronę klubu morsów w Bisztynku i uznałem morsów z tego miasteczka za najbardziej "pojechanych". Nie jest sztuką pojechać np. do Gdyni i tam zrealizować taki pomysł. Chcieliśmy, aby kąpiel uczestników odbyła się w miejscu mało znanym - mówił Michał Łukasiewicz.

- Kasia i Bartek dowiedzieli się o swoim zadaniu, czyli kąpieli w lodowatej wodzie, dopiero na kilka godzin przed nią. Nie mieli zbyt szczęśliwych min - opowiadał Michał Łukasiewicz.

- Dopiero, gdy dowiedzieli się, że kąpać się będą z "prawdziwymi" morsami, dopiero po tym, jak prezes klubu Marek Dominiak wytłumaczył im "o co chodzi" zgodzili się na tę kąpiel i już bez niepokoju przystąpili do wykonania swego zadania - mówił autor programu.

Na kąpiel z morsami z Bisztynka i Bartoszyc zdecydował się też nasz rozmówca, który mówił, że kąpał się w przeręblach, ale zawsze w specjalnym skafandrze lub piance. Nigdy w stroju kąpielowym.

Kasia Gazda i Bartek Litwin, wspomagani przez liczną publiczność i kilkunastu starych morsów, weszli do przerębla w kształcie serca, co ma być dla nich dobrą wróżbą. W wodzie o temperaturze +2 stopni i temperaturze powietrza -16 stopni, spędzili kilka minut.

- Gdy wycierałam nogi ręcznikiem nie czułam ich. Tak jakbym wycierała nie swoje ciało - mówiła Kasia. Oboje szczęśliwi, przy rozgrzewających napojach i ognisku, otrzymali specjalne dyplomy Honorowego Członka Klubu Morsów "Przerębel" im. Krzysztofa Matysiaka w Bisztynku.

- Zapamiętamy Bisztynek do końca życia dzięki tej kąpieli i dzięki wspaniałej atmosferze morsów i niezwykle opiekuńczej publiczności - mówił Bartek. - Tego nie da się zapomnieć.

Szczególne podziękowania od morsów i ekipy składamy Waldemarowi Kornatowskiemu za przygotowanie i rzpalenie ogniska z własnych, prywatnych materiałów łatwopalnych i Mieczysławowi Derbinowi za dostarczenie mocy, czyli energii elektrycznej wraz z jej nośnikiem, czyli przedłużaczem :-)

Program "Pojechany Łikend" zrealizowany m.in. w Bisztynku zostanie wyemitowany w dniu 22 lutego 2012 r. o godz. 18.25 na antenie , a później będą emitowane jego powtórki, przez cały tydzień o różnych godzinach. Od 29 lutego materiał dostępny będzie w internecie. W tym dniu wystarczy kliknąć w zamieszczone obok logo programu, albo tu, gdzie znajdziesz też poprzednie odcinki programu >>> Oficjalną stronę programu znajdziesz tu >>>



Andrzej Grabowski - 07.02.2012 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2012