Nastolatki szły nieprawidłową stroną drogi i nie miały odblasków na ubraniach. Czy to jest jedną z przyczyn wypadku do jakiego doszło dziś ok. 16:30 w Bisztynku na al. Niepodległości? To wyjaśni policyjne dochodzenie. Jedna z dziewcząt została potrącona i trafiła do szpitala.
Dziś (1 grudnia) ok. g. 16:30 na alei Niepodległości w Bisztynku osobowy Mercedes wjechał w idącą przy krawędzi jezdni 16-letnią mieszkankę Bisztynka. Dziewczyna trafiła do szpitala w Biskupcu. Gdy z miejsca wypadku zabierała ją karetka była przytomna i skarżyła się na ból lewej nogi.
Do zdarzenia doszło tuż przy przejściu dla pieszych. Aleja Niepodległości w Bisztynku biegnie drogą krajową nr 57. Na tym odcinku droga pozbawiona jest chodników i oświetlona tylko z jednej strony lampami ulicznymi.
Nastolatka szła w kierunku swego domu prawą, nieoświetloną stroną drogi. Towarzyszyła jej koleżanka. Obie ubrane były na ciemno i nie miały na ubraniach żadnych elementów odblaskowych.
Kierowcą Mercedesa był 37-letni mieszkaniec powiatu olsztyńskiego. Został zbadany na zawartość alkoholu przez przybyłych na miejsce policjantów. Był trzeźwy.
Udało nam się z nim porozmawiać.
- Stało się to chwilę po tym jak wymijałem się z "tirem". Jest mokro więc zachlapało mi przednią szybę. Mój samochód ma czujnik uruchamiający wycieraczki lecz zanim ona zadziałała było już za późno, bo ta dziewczyna była już na moim samochodzie. Na szczęście jechałem wolno - mówił roztrzęsiony kierowca.
Przyznał, że do uderzenia doszło tuż za pasami wyznaczającymi przejście dla pieszych. Uderzenie odrzuciło nastolatkę kilka metrów, w okolice zaparkowanego tam samochodu. Mercedes zatrzymał się kolejne kilka metrów dalej.
Uderzenie było jednak na tyle silne, że uszkodzeniu uległ zderzak samochodu, prawa lampa oraz przednia szyba po prawej stronie.
Przyczyny wypadku bada policja.
Andrzej Grabowski - 01.12.2017 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
|