Dwa kolejne dni warsztatów artystycznych w ramach projektu "Potyczki ze sztuką" przebiegały pod znakiem tańca i teatru. Młodzież spróbowała już odegrać pierwsze sceny widowiska, które będzie zwieńczeniem ich potyczek ze sztuką.
Nauka i doskonalenie umiejętności polskiej i rosyjskiej młodzieży w różnych dziedzinach sztuki zostanie zwieńczone widowiskiem opartym na legendzie o pruskiej księżniczce Gustebaldzie, która próbując ratować swój lud przed zagładą ze strony Krzyżaków, ujawniła tejemnicę, której ujawniać jej nie było wolno. Spotkała ją za to kara. Została zamieniona w kamień.Spektakl odniosił się będzie do starosłowiańskich obrzędów i zwyczajów kultywowanych często do dziś.
Instruktorki tańca i teatru wybrały już grupy aktorów i tancerzy do udziału w poszczególnych scenach.
Aleksandra Jaworska - choreografka z Lidzbarka Warmińskiego - ponownie dała niezły wycisk młodym ludziom w czasie zajęć tanecznych przeprowadzonych 2 października. Wystarczyło im jednak energii na wzięcie udziału w międzynarodowych meczach, które odbyły się na boiskach "Orlik" w Bisztynku. Zorganizowanie meczów było własną inicjatywą młodych uczestników projektu. W meczu siatkarskim Bisztynek - Zelenogradsk lepsi byli goście, którzy wygrali dwa sety. W meczu piłkarskim lepsza była reprezentacja Bisztynka. Mecz zakończył się wynikiem 8:2.
Tego dnia zajęcia rozpoczynały się po południu. Młodzież z Zelenogradska, poranek i przedpołudnie, wypełniła zwiedzaniem Bisztynka. W czasie spaceru zwiedzili m.in. najstarszą część cmentarza oraz uczestniczyli we Mszy św. o godzinie 12.00.
3 października młodziez powróciła do zajęć teatralnych. Prowadziła je ponownie teatrolog Aleksandra Żabińska. Grupa wybranych aktorów odegrała na koniec zajęć pierwsze sceny przygotowywanego spektaklu. Jeszcze z błędami, ale już można odczyć klimat przyszłego widowiska. Scenom towarzyszyła autorska muzyka przygotowana w jednym ze studiów w Bartoszycach.
Zajęcia zakończyły się wykonaniem pamiątkowej fotografii znacznej części uczestników warsztatów. Młodziez z Bisztynka pożegnała też swych nowych kolegów z Rosji, gdy ci odjeżdżali do siebie ok. godziny 14.00. Wkrótce kolejne warsztaty.
Andrzej Grabowski - 04.10.2011 r.
|