Nieszczelność przewodów odprowadzających spaliny z kominka ogrzewającego parterowy budynek użytkowy jest najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru do jakiego doszło w Bisztynku 9 stycznia około godz. 20.
Mieliśmy rzadką okazję obserwować akcję strażaków od momentu jej rozpoczęcia. Około godz. 20 doszło w Bisztynku, przy al. Wojska Polskiego do pożaru parterowego, murowanego budynku handlowo-usługowego.
Pożar zauważył pracownik firmy tam funkcjonującej. Zachował się bardzo przytomnie, bo oprócz powiadomienia straży pożarnej o palącym się drewnianym, pokrytym papą dachu, usunął z paleniska kominka cały żar i próbował poradzić sobie z pożarem za pomocą gaśnicy.
Na pomoc ruszyli mu też przypadkowi przechodnie, którzy pomogli wynieść z wnętrza część wyposażenia.
Pierwsze na miejsce przybyły dwa zastępy z OSP Bisztynek. Po kilku minutach dotarł też zastęp JRG w Bartoszycach. Strażacy musieli częściowo zdemontować pokrycie i ocieplenie dachu, aby dotrzeć do ognia. W tym czasie inni zajmowali się gaszeniem ognia od wewnątrz oraz wynoszeniem pozostałych tam sprzętów, choćby automatów do gier..
W wyniku pożaru spaleniu uległa część stropu i dachu. Budynek nie nadaje się do użytkowania. Na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń ciała. Wszystko wskazuje na to, że pożar powstał od nieszczelności przewodu odprowadzającego spaliny z kominka ogrzewającego wnętrze budynku.
Andrzej Grabowski - 10.01.2017 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
|