Szkoła Podstawowa w Bisztynku będzie nosiła imię "Ziemi Warmińskiej". Po cichu kibicowałem tej "patronce" od dawna, mając nadzieję na realizację tej słusznej idei. Wiąże się to z ukoronowaniem wieloletnich starań i trosk zmierzających do przywrócenia Warmii jej należytego miejsca.
Jeszcze dekadę temu panował trend do mówienia, że pochodzi się z Olsztyna na Mazurach... Wiadomo, region Wielkich Jezior, słońce, żagle, smażalnie ryb i zabawa przy muzyce country do samego rana. Z czasem świadomość mieszkańców zmieniała się i oto teraz mamy warmińskie niemal wszystko, od serów, poprzez żwirownie aż do ubrań. Teraz, nawet pogoda podawana jest z uwzględnieniem odrębności Warmii i Mazur. Jest w tym zasługa samej nazwy województwa, ale i rosnącej świadomości mieszkańców tego malowniczego regionu. Nie mamy się przecież czego wstydzić.
I oto gdy nazwa "Warmia" wróciła na języki mieszkańców całej niemal Polski, stała się rzecz przedziwna. Towarzystwo Naukowe Pruthenia z Olsztyna >>> wzywa na swojej stronie internetowej do propagowania historii Prus i Prusów: "...wiemy dzisiaj, co dobrego z tego może wyniknąć dla społeczeństwa polskich Prus, czyli ziemi bezpodstawnie nazywanej dzisiaj przez wielu również historyków Warmią i Mazurami. (...) Misją Towarzystwa Pruthenia jest uczynienie żywą opowieści o Prusach - dawnych mieszkańcach ziemi pruskiej, której część południowo-zachodnia należy dzisiaj do państwa Polskiego, czyli stanowi Prusy polskie, tak jak niegdyś mówiono o Prusach królewskich i książęcych, Prusach Wschodnich czy Mazurach pruskich."
Zapewne w niejednym sercu zagrzmi alarm i trwoga, jak to, jak można pamiętać historię zaborców Polski, Prusaków?! Na szczęście Towarzystwu nie chodzi o Prusy władane przez dynastię Hohenzollernów, które przyczyniły się do upadku i podziału Rzeczpospolitej szlacheckiej. Pruthenia rozpowszechnia wiedzę o pruskich plemionach, które zamieszkiwały niegdyś naszą Małą Ojczyznę, reprezentują je: Estowie, Galindowie i Sudowowie, Natangowie, Sambowie, Pogezanie i Pomezanie, Bartowie i Nadrowowie, Sasini i Warmowie.
Idea ta jest godna poparcia gdyż podobnie jak Słowianie, Prusowie posiadali wspaniałą kulturę, która nie może ulec zapomnieniu. Nie byli jedynie barbarzyńcami, do których zagłady przyczynili się Krzyżacy. Tworzyli niezwykle interesujący świat, którego echo przetrwało do dziś.
Szczęśliwie się złożyło, że Bisztynek ma wiele wspólnego z dawnymi Prusami, pierwotnymi mieszkańcami tych ziem. Wszyscy dobrze znamy historię osady "villa Schoneflys", która dała podstawy do lokowania Bisztynka. Jej niemiecko brzmiąca nazwa zupełnie się nie przyjęła i znamy ją jako pruskie Strowangen. Nie dość tego, w mieście znajduje się Diabelski Kamień, który musiał być kultowym dla dawnych mieszkańców tych ziem. Z taką historią należałoby w Bisztynku powołać towarzystwo miłośników Prusów i stworzyć coś w rodzaju bractwa wojów i wioski pruskiej. Zachęcam do tego.
Jako archeolog z wykształcenia popieram ideę propagowania historii Prusów i swoistej rehabilitacji tej nazwy, która niestety kojarzy się z polskimi zaborcami. Sercem jestem również za pamiętaniem o Świętej Warmii, regionie zakorzenionym w tradycji, pełnym kapliczek przydrożnych, kościołów i miejsc zadumy, który niegdyś jak katolicki "topór" (odniesienie do kształtu tego regionu) wisiał nad protestanckimi Mazurami.
W związku z nadaniem Szkole Podstawowej imienia Ziemi Warmińskiej życzę wszystkim uczniom i kadrze pedagogicznej, aby pamiętali o wspaniałej historii tego regionu.
Pamiętajmy o Prusach i ich niezwykłej kulturze, którą można stawiać na równi ze Słowianami i Wikingami, pamiętajmy również o Warmii zarządzanej przez biskupów pokroju Marcina Kromera czy Ignacego Krasickiego.
Zachęcam również do zgłębiania historii nowożytnej, która sprawiła, że na nasz region mawia się "ziemie odzyskane" i wszystko jest tu "poniemieckie". Szkoda, aby tak bogate dziedzictwo zostało zapomniane, a nazwy używane były jedynie w celach komercyjnych.
|
