Roman Chlebowicz miszkał w Bisztynku do 1987 roku. Z pasją fotografował. Także swoje rodzinne miasteczko. Kilka lat temu zamieszczaliśmy jego czarno-białe fotografie pochodzące z lat 80-tych. Teraz otrzymaliśmy zdjęcia barwne, wykonywane wówczasz na kliszach pozytywowych, czyli służących do wytwarzania przeźroczy (slajdów). Po latach fotograf postanowił je zdygitalizować i udostępnić szerszej publiczności.
Z całą pewnością będzie to "woda na młyn wspomnień" dzisiejszych 40-latków i osób starszych, dobrze pamiętających tamte czasy i często je wspominających, ale zwykle na podstawie zdjęć czarno-białych. Fotografia barwna była wtedy rzadkością. Tak się składa, że wspominanie "dawnych czasów" przy pomocy czarno-białych fotografiii powoduje, że i wspomnienia są "czarno-białe". Pamięć zawodzi. Nie pamiętamy bowiem barw, kolorów... Zdjęcia Romana Chlebowicza mogą je przypomnieć. Pokazują, że Bisztynek był miasteczkiem urokliwych, o czym dziś rzadko się mówi. Na zdjęciach zobaczycie obiekty w ich pełnej krasie (np. Marysieńka), obiekty zburzone pod koniec lat 80-tych i na początku 90-tych XX wieku. Zobaczycie jak Bisztynek się zmienił.
O wyglądzie miasteczka z tamtych czasów, Roman Chlebowicz pisze: "Bisztynek od roku 1985 przez kilka następnych lat był kolorowy.
W 1985r. było 600-lecie miasta i z tego powodu sporo budyków było odmalowanych. Wtedy też miasteczko dorobiło się tych barierek ze słupków i łańcuchów na ulicach:)"
Na niektórych zdjęcia zobaczycie osoby. Prosimy o kontakt te z nich, które się rozpoznają. Więcej zdjęć Romana Chlebowicza można zobaczyć w jego internetowej fotogalerii pod adresem www.flickr.com/photos/lantern61 >>> Są tam zarówno zdjęcia Bisztynka jak i okolic obecnego miejsca zamieszkania Romana Chlebowicza. Zapraszamy.
Andrzej Grabowski - 02.04.2009 r.
|