Aktualności >>> rOwerOwa gmina Bisztynek - wycieczka nr 15 sezonu 2014 >>>

 .: Bisztynek - Prosity - Franknowo - Kramarzewo - Tłokowo - Franknowo - Prosity - Bisztynek

rOwerOwa gmina Bisztynek (wycieczka 15/44*)
Na odpust do św. Rocha w Tłokowie

Piętnasta wycieczka sezonu 2014 za nami. Tym razem odwiedziliśmy barokowy kościół posadowiony wśrod pól w Tłokowie, blisko Kramarzewa, w którym tylko dwa razy w roku sprawuje się msze święte. Kościół ten konsekrował biskup Ignacy Krasicki.

Barokowy kościół p.w. świętego Rocha w Tłokowie odwiedziliśmy jesienią ubiegłego roku. Nie zdolaliśmy wówczas wejść do wnętrza, bo to kościół w którym tylko dwa razy w roku sprawowane są nabożeństwa. Msze odprawia się tu w drugi dzień Zielonych Świątek i 15 sierpnia w uroczystość Wniebowstąpienia Matki Bożej. Co roku, w tym dniu odbywa się tu odpust św. Rocha.

Historia kościoła, czy - jak kto woli - kaplicy sięga 1645 roku. Wówczas zbudowano w odosobnionym miejscu pierwszą kaplicę. W 1750 roku dobudowano do niej wieżę. Odnowiono obiekt w 1790 roku. 20 września tego roku konsekrował kościół biskup Ignacy Krasicki. W 1877 roku kaplica została powiększona od strony zachodniej. W XIX wieku poszerzono ją o przęsło od zachodu. Nową fasadę kościół zyskał w 1866 roku. W 2008 roku wykonano konserwację elewacji i prace ratujące konstrukcję. Aktualny wygląd zewnętrzny pochodzi własnie z 2008 r.

Kościół nie ma specjalnie bogatego wyposażenia. Szczególną uwagę zwraca jednak figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem zawieszona na prawej ścianie świątyni z uszkodzoną głową. To efekt działania żołnierzy Armii Czerwonej, którzy urządzili sobie strzelaninę do tej figury. W sukni figury widać jeszcze przestrzeliny.

Kościół św. Rocha kryje jeszcze kilka tajemnic, ale nie opisuję ich celowo, aby skłonić innych do jego odwiedzenia i własnych poszukiwań. Mogę polecić m.in. tablicę znajdującą się za ołtarzem głównym.

Na odwiedzenie tego pięknego obiektu zdecydowało się 11 osób z Bisztynka i Krzewiny. Jedna z nich w ostatniej chwili. Przyszła na zbiórkę, aby powiedzieć, że nie jedzie, ale po zastosowania kilku metod perswazji i dzięki darowi przekonywania, który ma co najmniej kilka osób, zapytała tylko "poczekacie na mnie?" i w ciągu kilku minut przygotowała się do wyjazdu. Jest to osiągnięcie niezwykłe, bo to kobieta jest i jak to kobieta, zwykle przygotowuje się do wyjazdów w czasie znacznie dłuższym.

Tuż przed Prositami dołączyli do nas rowerzyści z Krzewiny. Droga mijała w atmosferze dowcipu, przy raz padającym deszczyku, który trwał może z 1 minutę.

Na miejscu okazało się, że odpust skupił pokaźną liczbę pielgrzymów przybyłych pieszo i samochodami. Rowerami przyjechaliśmy tylko my, co zostało zaznaczone podczas podziękowań składanych po mszy przez proboszcza i dziekana z Jezioran.

Panie z Tłokowa zapewniły pielgrzymom darmowe małosone ogórki swojski smalec. Kanapki były wyborne :-) Kilka osób z naszej ekipy spotkało w Tłokowie dawno niewidzianych znajomych, wśród których była siosta zakonna pracująca kiedyś w Bisztynku i przygotwująca do I Komunii dwie nasze rowerzystki.

Droga powrotna również mijała szybko ze śmiechem i żartami, kóre nie zawsze nadają się do upubliczniania. Deszcz dopadł nas juz w Bisztyku, ale nie zmienił naszego pogodnego nastroju.

Trasa mierzyła 37,8 km.

(* - pierwsza liczba to numer wycieczki sezonu 2014, druga to liczba wszystkich wycieczek od początku istnienia tej inicjatywy.)



Andrzej Grabowski - 17.08.2014 r.

Copyright: www.bisztynek24.pl 2014