Drugi turniej VIII sołeckich rozgrywek w piłkę nożną odbył się w Sułowie. Zaplanowano rozegranie 10 meczów. Jeden z nich się nie odbył, bo drużyna FC Chlewki z Bisztynka podjęła decyzję o wycofaniu się z rozgrywek.
Podczas turnieju rozgrywanego w Sułowie drużyna z Bisztynka, po rozegraniu jednego meczu podjęła decyzję o wycofaniu się z rozgrywek. Ponieważ nie rozegrała jeszcze połowy meczów zaplanowanych dla niej, jej wyniki w rozgrywkach zostały anulowane, tak jakby nie przystąpiła do rozgrywek. Organizatorzy podjęli też decyzję o wykluczeniu z gry w rozgrywkach dwóch piłkarzy za niesportowe zachowanie. Zainteresowani znają już tą decyzję.
W Sułowie rozegrano 10 meczów. Nadal niepokonane jest Troszkowo, które wygrało wszystkie mecze i to przy pokaźnej liczbie strzelonych bramek. Jej poważni rywale mają ciągle rozegranych mniej spotkań więc trudno przesądzać, kto może pokonać faworyta rozgrywek i obrońce pucharu sprzed dwóch lat.
Wyniki wszystkich spotkań;
1. TROKSY - SUŁOWO 3:3 2. ŁĘDŁAWKI - GRZĘDA 3:0 3. PALUZY - BISZTYNEK 0:0 4. UNIKOWO - SĄTOPY 0:3 5. TROSZKOWO - GRZĘDA 6:0 6. TROKSY - ŁĘDŁAWKI 2:6 7. PALUZY - SĄTOPY 2:1 8. UNIKOWO - GRZĘDA 1:0 9. TROSZKOWO - TROKSY 5:2 10. BISZTYNEK - SUŁOWO 0:3 (vo)
Miejsce | Drużyna | Ilość meczów | Punkty | Bramki |
1. | Troszkowo | 4 | 12 | 22:2 |
2. | Łędławki (Burza Łędławki) | 3 | 9 | 12:4 |
3. | Paluzy (Huragan Paluzy) | 2 | 6 | 3:1 |
4. | Sątopy-Samulewo | 4 | 3 | 6:7 |
5. | Grzęda (OSP Grzęda) | 4 | 3 | 1:10 |
6. | Unikowo | 4 | 3 | 1:13 |
7. | Sułowo (Zryw Sułowo) | 2 | 1 | 3:4 |
8. | Troksy (Sępy Troksy) | 3 | 1 | 7:14 |
Klasyfikacja króla strzelców:
9 bramek: Waldemar Bulla (Troszkowo)
6 bramek: Adrian Chabera (Troszkowo)
3 bramki: Daniel Bronakowski (Troszkowo), Adam Matyjunas, Marcin Patrejko, Patryk Zadrożny (wszyscy Łędławki), Krzysztof Kalinowski, Patryk Szkudlarek (obaj Sątopy-Samulewo),
2 bramki: Krzysztof Zalewski (Łędławki) Patryk Depta (Paluzy) Piotr Cierpicki (Troszkowo) 1 bramka: Paweł Gach, Cezary Bugaj (obaj Troszkowo), Daniel Józwiak (Łędławki), Arek Pająk (Grzęda), Łukasz Lemecha, Mateusz Chęciński, Łukasz Zadrożny, Daniel Kowalski, Jacek Podgórski, Sylwester Czamlet, Adam Urbanowicz (wszyscy Troksy), Marcin Ostrzyk, Adrian Dąbrowski, Grędziński Sylwester (wszyscy Sułowo), Piotr Łykowski (Unikowo), Darek Cichowski (Paluzy)
Już w najbliższą niedzielę (21 lipca o godz. 13:00) ekipy sołeckie zmierzą się w kolejnej rywalizacji. Tym razem turniej odbędzie się w Troksach i połączony będzie z festynem w tym sołectwie.
Rozegrane zostaną mecze:
1. Paluzy - Sułowo (13:00 - 13:30) 2. Sątopy-Samulewo - Grzęda (13:35 - 14:05) 3. Unikowo - Troksy (14:10 - 14:40) 4. Paluzy - Grzęda (14:45 - 15:15) 5. Sułowo - Łędławki (15:20 - 15:50) 6. Sątopy-Samulewo - Troksy (15:55 - 16:25) 7. Paluzy - Łędławki (16:30 - 17:00) 8. Grzęda - Troksy (17:05 - 17:35)
Katarzyna Chomicz, Marcin Patrejko, and - 16.07.2013 r. Dodano 16.07.2013 r. godz. 20:30 Po naszej publikacji (powyżej) rozpętała się prawdziwa burza. Organizatorzy odebrali dziesiątki telefonów. Do redakcji natomiast wpłynęły informacje sołtys Sułowa Bożeny Dąbrowskiej i jednego z zawodników drużyny z Bisztynka.
Oto sugestie i informacje p. Bożeny Dąbrowskiej Witam Pana. Nie wiem jak to załatwili piłkarze z Bisztynka, że wycofali się z rozgrywek. Mecz z Paluzami jest na tablicy, natomiast mecz z Sułowem, w którym "Bisztyniacy" sobie nie radzili, dostali kilka kartek żółtych i czerwoną a ostatecznie zeszli sobie z boiska oddając ten mecz walkowerem. Nie rozumiem dlaczego nic o tym nie ma? Taka informacja powinna się ukazać. Mam nagranie z tego meczu, więc nie da się obejść tego faktu.
Oto sugestie i informacje piłkarza z Bisztynka - Sławomira Duplickiego Bisztynek się wycofał ale już nikt nie powiedział lub napisał, co ten sędzia wyprawiał, jak "drukował" mecze nasze itd. Śmiech i brak słów. Panie Andrzeju, dlaczego nie napiszemy prawdy niech wiedzą jaki z niego koleś, jak psuje zabawę i jak traktuje Bisztynek. Czas zmienic tego kolesia na tych imprezach, bo co Cierpicki z nim sędziuje to Troszkowo jest lepiej traktowane.
Od redakcji: Jest prawdą, że drużyna z Bisztynka grała mecz z zespołem Sułowa i na kilka minut przed jego zakończeniem zeszła z boiska protestując, w ten sposób, przeciw decyzjom sędziego. Wyniku tego meczu nie ma na tablicy, bo - w związku z wycofaniem się drużyny z Bisztynka z rozgrywek - anulowało wszystkie wyniki meczów rozegranych przez tą drużynę a ten mecz nie został zakończony. Jest to zasada wprost wynikająca z regulaminów rozgrywek Polskiego Związku Piłki Nożnej. Bisztynek nie musiał więc nic "załatwiać". Decyzja organizatorów - pani Bożeno - wynika z przepisów gry. Takie rozwiązania były już stosowane w rogrywkach sołeckich, bo ekipa z Bisztynka nie jest pierwszą, która z rozgrywek się wycofała.
Postawa zespołu z Bisztynka nie podoba się nam i uważamy ją za dość infantylną. Zarzut "drukowania" meczu na wiejskim boisku, kierowany wobec sędziego nie jest raczej niczym uzasadniony. Obrażanie się na decyzje sędziego, nawet błędne, w żadnym razie nie powinny mieć skutku w postaci zejścia z boiska i wycofania się z rozgrywek, w których rywalizacja jest, a raczej powinna być, tylko tłem do zabawy w sport. Naszym zdaniem reakcja była zbyt emocjonalna i właściwa raczej rozkapryszonemu dziecku niż grupie dorosłych facetów.
Ale to tylko skromne zdanie innego faceta, który na miejscu nie był, i dopuszcza tę możliwość, że mylić się może. Zresztą tak, jak sędzia piłkarski, którego - co przypominam - decyzje podjęte na boisku są nieodwołalne, na każdym poziomie rozgrywek.
Korespondencja jaka do nas wpłynęła "w sprawie" wycofania się Bisztynka z rozgrywek, jak widać powyżej, zależy od punktu widzenia. Piłkarze czują się pokrzywdzeni decyzjami sędziego. Kibicująca drużynie własnej wsi pani sołtys wyraża - jak rozumiemy - zdanie zupełnie przeciwne.
Nie będziemy opowiadać się po żadnej ze stron tego, kompletnie niepotrzebnego i irracjonalnego sporu.
Nasza pierwotna relacja a raczej jej niedopowiedziana forma, miała m.in. na celu nie rozwijanie niepotrzebnych emocji związanych z rozgrywkami na wiejskim poziomie, bo takimi w istocie są te rozgrywki.
Wobec nadmiernej i nieadekwatnej do sytuacji reakcji zdecydowaliśmy o opublikowaniu dodatkowych wyjaśnień.
Kończąc chcieliśmy przypomnieć, że na każdym poziomie rozgrywek, nawet podwórkowych, w których występuje organizator, to ten organizator rozstrzyga kwestie sporne i zawiłości regulaminowe. Tu organizator zdecydował o anulowaniu wyników Bisztynka (co jest rozwiązaniem znacznie bardziej sprawiedliwym niż przyznanie walkowerów za nierozegrane jeszcze mecze).
Tenże organizator zdecydował o wyłączeniu z rozgrywek dwóch piłkarzy za niesportowe zachowanie. To również rozwiąznie znane z praktyki piłkarskiej i przepisów gry w piłkę nożną (np. solidarne ukaranie kartką piłkarzy obu drużyn). Organizator nie musi rozstrzygać "kto zaczął". Wystarczy, że obaj "ukarani" brali udział w niesportowym zachowaniu. Dodam jeszcze, że podobne rozwiązania zna m.in. kodeks karny.
Andrzej Grabowski
|