Aktualności >>> Szokujące dane ze śledztwa >>>

 .: Zabił i poćwiartował zwłoki. Ukryć zwłoki pomagała mu konkubina i pracownik

Przyznał się do poćwiartowania zwłok ale nie do zabójstwa

Wszystkie osoby zatrzymane w sprawie domniemanego zabójstwa Marka S. którego zaginięcie zgłoszono w marcu 2015 r. usłyszały zarzuty. Zarzut zabójstwa przedstawiono właścicielowi garbarni w Bisztynku Eugeniuszowi B. Nie przyznał się do zabicia swego pracownika, ale przyznał się do późniejszego poćwiartowania jego zwłok.

Coraz bardziej mrożące krew w żyłach fakty wychodzą na jaw w sprawie domniemanego zabójstwa do jakiego miało dojść w marcu w Bisztynku.

- Eugeniusz B. usłyszał zarzut zabójstwa oraz usunięcia zwłok, po ich uprzednim poćwiartowaniu przy użyciu noża kuchennego. Podejrzany złożył wyjaśnienia i przyznał się do ćwiartowania zwłok i ich usunięcia natomiast nie przyznał się do zabójstwa - relacjonował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Zbigniew Czerwiński.

Eugeniusz B. twierdzi, że to on został zaatakowany metalowym prętem przez swego ówczesnego pracownika Marka S. Doszło między nimi do szarpaniny w trakcie której Eugeniusz B. wyrwał pręt z rąk Marka S. i uderzył go w bok ciała. Ten miał się przewrócić i nieszczęśliwie uderzył głową o twarde podłoże.

- Prokurator nie daje wiary tym wyjaśnieniom, choćby z uwagi na późniejsze postępowanie podejrzanego - mówił Czerwiński.

Konkubina podejrzanego o zabójstwo - Beata B. oraz pracownik firmy - Wojciech Z. usłyszeli zarzut poplecznictwa. W tym przypadku to przestępstwo zostało dokonane poprzez pomoc w ukryciu zwłok. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

- Prokurator zdecydował także i w tym przypadku o wysłaniu wniosków o areszt, bo wyjaśnienia podejrzanych są niespójne i sprzeczne - mówił Czerwiński.

- Oboje podejrzani już mataczą a obawa matactwa jest jedną z przesłanek stosowania tymczasowego aresztowania i stąd takie wnioski prokuratora.

Prokurator Czerwiński zaprzeczył, aby w czasie zdarzenia w marcu, Marek S. miał się nieobyczajnie zachowywać wobec Beaty B. za co z kolei miał pobić go Eugeniusz B. - Nie ma w śledztwie żadnych takich informacji - uciął spekulacje prokurator Czerwiński.

Sąd Rejonowy w Biskupcu rozpatrzy wnioski o zastosowanie trzymiesięcznych, tymczasowych aresztowań jeszcze dziś około godz. 17.

Andrzej Grabowski - 03.07.2015 r.

Materiał znajdziesz także na portalu:






Copyright: www.bisztynek24.pl 2015