Figura św. Józefa z Dzieciątkiem wróciła wczoraj, po zabiegach konserwatorskich do kościoła św. Macieja Apostoła w Bisztynku. Jej konserwację przeprowadził Filip Dula z prywatnej pracowni w Toruniu. Konserwację i odnowienie sfinansował darczyńca, który chce pozostać anonimowy.
Po kilku tygodniach prac konserwatorskich do kościoła św. Macieja Apostoła w Bisztynku wróciła figura przedstawiającego św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus.
Rzeźba, do Bisztynka przyjechała okryta szczelnie kołdrami i pierzynami, aby po drodze z Torunia nic jej się nie stało.
Wielu jest przekonanych, że to figura drewniana. Przekonany był o tym także Filip Dula z pracowni konserwatorskiej w Toruniu. Dopiero przy demontażu rzeźby okazało się, że figura jest gipsowa, umocowana na drewnianej podstawie a niektóre jej elementy są metalowe.
- Już w pracowni, podczas prac okazało się, że figura była przemalowywana w niektórych fragmentach. Te nieoryginalne warsty farby musiałem usunąć - mówił Filip Dula.
- Nosiłem się też z zamiarem pozostawienia oryginalnych złoceń, ale wtedy złocenia byłyby uboższe. Złocenia zostały więc odnowione. Złocony był też nimb za głową Dzieciątka. Po oczyyszczeniu i wypolerowaniu pozostawiłem jednak ten element bez złoceń. Wykonany jest z wielkim pietyzmem i z metalu, który sam już ma złotą barwę - opowiadał Filip Dula.
Jak zwykle, przy okazji demontażu elementów rzeźby i jej podestu oraz sklepienia na głowami znaleziono kilka niespodzianek.
Na drewnianym podeście jest kilka odręcznych napisów. Każdy z nich zawiera datę 1907 i słowo Wormditt, czyli Orneta. Napisy składają się w części z nieczytelnych imion i nazwisk wśród, których najwyraźniej widać J. Rosenkranz. Poniżej jego nazwiska jest słowo "Wischen(...)". Słowo to oznacza "wytrzeć, wycierać". Sam więc napis oznaczać może, że w 1907 roku ów Rosenkranz otarł figurę z kurzu i zbarudzeń, czy też umył ją i dokonał tego w Ornecie.
Zdaniem Filipa Dula - data 1907 oznacza też przybliżoną datę wykonania figury. - To typowa rzeźba neogotycka mogąca pochodzić z początku XX wieku - mówił. Na drewnianej podstawie figury zachowała się swoista tabliczka znamionowa
jej producenta. Figura wykonana została w Monachium w tamtejszej "pracowni sztuki". Tabliczka ta zawiera też herb Bawarii. W tej samej pracowni wykonano też figurę Matki Bożej stojącą na podeście zawieszonym na filarze po przeciwnej stronie nawy głównej.
Jak zwykle, odkrycia odręcznych napisów rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Na niektóre z nich postaramy się odpowiedzieć w przyszłości. Dziś pokazujemy fotorelację z montażu figury na swoim miejscu. Już cieszy oczy wiernych swoim nowym blaskiem.
Andrzej Grabowski - 18.03.2014 r.
|
