Dziś garść informacji o zabytkowych obiektach, których na codzień wewnątrz kościoła w Bisztynku nie widać. Nie widać, bo nie znajdują się wewnątrz świątyni a w innych miejscach, w tym takich, które są odwiedzane przez parafian dość rzadko.
Zobaczycie jak wyglądał Bisztynek w XVII wieku, jak wyglądał fundator rozbudowy kościoła oraz biskup Ignacy Krasicki, który towarzyszył ostatniej konsekracji kościoła, po jego odbudowie i rozbudowie oraz jak wyglądały rzeźby, które stały kiedyś na kolumnach ogrodzenia kościoła. Te które stoją obecnie to nie są "oryginały". ApostołowieZacznijmy od otoczenia kościoła. Na zewnątrz, na kolumnach ogrodzenia kościoła w Bisztynku, a jednocześnie ogrodzeniu dawnego cmentarza parafialnego, stoi 12 figur przedstawiających Apostołów.
Są to kolejno: św. Mateusz, Filip, Jakub 1, Jan, Andrzej, Piotr, Paweł, Bartłomiej, Jakub 2, Tadeusz, Szymon i Tomasz. Patron kościoła, św. Maciej, wybrany Apostołem po zdradzie Judasza, znajduje się wewnątrz świątyni. Jego naturalnej wielkości obraz umieszczono w ołtarzu głównym. Według miejscowej legendy, Apostołowie czekają przed kościołem na wiernych. Zejdą z cokołów i wejdą do świątyni wówczas, gdy w kościele znajdą się wszyscy bez wyjątku parafianie. A ponieważ nadal stoją przed świątynią, stąd wniosek, iż kościół nie skupił jeszcze nigdy wszystkich parafian.
W wielu źródłach, jakie czytałem do tej pory, autorzy piszą, że figury te są drewniane. Te informacje kłóciły się z faktem, że posągi stojące na cokołach są przecież kamienne (lub betonowe)! Gdzie więc podziały się te drewniane, bo przecież wielu autorów nie mogło się aż tak pomylić?!"Na cmentarzu rzeźbione z drzewa posągi dwunastu apostołów, dzieło Bereichla z Gdańska z połowy XIX wieku" - czytamy w "Ilustrowanym przewodniku po Mazurach Pruskich i Warmji" Mieczysława Orłowicza, wydanym w 1923 roku we Lwowie. Mieczysław Orłowicz odwiedził Bisztynek w 1913 roku. Oznacza to, że wówczas posągi były drewniane a nie kamienne jak jest obecnie.
"Dwanaście rzeźb Apostołów stojących na murze cmentarnym wykonał Karol Ludwik Biereichel w 1859 roku" - czytamy z kolei w "Przewodniku po zabytkowych kościołach południowej Warmii" wydanym w 1973 roku w Olsztynie. Czy oznacza to, że jeszcze w 1973 roku na cokołach ogrodzenia stały rzeźby drewniane? Nie sposób tego ustalić. (Co starsi Bisztynianie powinni pamiętać ewentualną "wymianę" posągów na kamienne, czy też betonowe. Prosimy w tej sprawie o kontakt!)
Wspólnie z ks. proboszczem Januszem Rybczyńskim odnaleźliśmy dwie oryginalne rzeźby Apostołów. Są to św. Paweł i św. Piotr. Posągi są mocno zniszczone, drewniane z zachowanymi resztkami polichromii. Gdzie się podziała reszta dawniej stojących na kolumnach drewnianych rzeźb autorstwa Karola Ludwika Beriechla? Nie wiadomo. Spróbujemy to ustalić. Proboszcz-fundatorWspominany wyżej "Przewodnik po zabytkowych kościołach (...)" jako najcenniejsze obrazy kościoła w Bisztynku wskazuje m.in. obraz fundatora odbudowy kościoła, proboszcza jeziorańskiego Kunigka. Zapis "jeziorańskiego" jest najprawdopodobniej błędny, o czym niżej.
W 1798 roku z całą pewnością ks. Kazimierz Kunigk był proboszczem w Bisztynku. Wikariuszami byli wówczas ks. ks. Andrzej Urrka, Franciszek Möller i Andrzej Schrötter. 8 października 1798 roku odbyła się jedna z wizytacji parafii w Bisztynku, przeprowadzona przez ks. kanonika Stanisława Hattena (późniejszego biskupa warmińskiego) na polecenie biskupa Karola von Hohenzollerna. W archiwach archidiecezjalnych zachował się protokół z tej wizytacji.
Ks. Kazimierz Kunigk urodził się 30 maja 1734 roku w Żółwinie koło Dobrego Miasta. Święcenia kapłańskie otrzymał 4 czerwca 1758 roku z rąk biskupa Adama Stanisława Grabowskiego. Został następnie wikariuszem w Ełdytach Wielkich, a po 5 latach, tamtejszym proboszczem. Na probostwo w Bisztynku w dniu 7 listopada 1770 roku przeniósł go biskup Ignacy Krasicki. Znał łacinę i język niemiecki.
Te wszystkie dane znajdujemy we wspominanym protokole z wizytacji parafii. Nie ma tam wzmianki o posłudze w Jezioranach stąd przypuszczamy, że zapis w "Przewodniku" jest błędem.
Obraz-portret ks. Kazimierza Kunigka pokazujemy niżej, w galerii zdjęć. Zobaczyć go można jedynie po uzgodnieniu tego z księdzem proboszczem Januszem Rybczyńskim. Obraz był poddany zabiegom konserwatorskim w latach 2004-2005 i obecnie jest w niezłym stanie.
Dlaczego ks. Kunigka określa się mianem fundatora odbudowy kościoła? To miano symboliczne. Nie proboszcz bezpośrednio fundował odbudowę świątyni po pożarze jakiemu uległa w 1770 roku. Faktycznymi fundatorami odbudowy byli oczywiście parafianie, kórych proboszcz potrafił jednak zachęcić do poniesienia ciężaru odbudowy kościoła. Protokół wizytacyjny mówi o zebraniu funduszy na odbudowę przez parafian. Część funduszy pochodziło też z tzw. jałmużny.
Wizytacja z 1798 roku wypadła pozytywnie dla proboszcza i wikariuszy, choć protokół zawierał też zalecenia dotyczące remontów budynków gospodarskich usytuowanych na jej terenie np. w Kokoszewie i Dąbrowie o co mieli starać się mieszkańcy tych wsi. Największą nieprawością jaka ujawnia protokół było zachowanie grabarza Józefa Parscha - bednarza z zawodu. Grabarz-bednarz został zganiony za gorszące życie, czyli wspólne mieszkanie z pewną niewiastą, mimo trwania małżeństwa z Katarzyną z d. Radigk, która od chwili ślubu nie mieszkała z mężem.
Portret księdza Kazmierza Kunigka namalowany został najpewniej pod koniec XVIII wieku. Obraz nie posiada autografu malarza. Biskup Ignacy KrasickiKolejnym obrazem określanym mianem "cenny" jest portret biskupa Ignacego Krsickiego. Obraz nie był w ostatnim czasie poddawany zabiegom konserwatorskim a przynajmniej nie wynika to z żadnych dokumentujących to wklejek na ramie (tak jak w przypadku portretu ks. Kunigka). Obraz ma widoczne i znaczne spękania warstw malarskich. Z tyłu zaopatrzony jest w starą zawieszkę kartonową z odręcznymi napisami, z których wyraźnie odczytać można słowo "Bischofsatein".
Książę poetów przedstawiony jest na nim w zaawansowanym już wieku. Nie wiemy kto jest autorem portretu. Na obrazie nie zauważyliśmy autografu malarza. Obraz pochodzić może z końca XVIII wieku, o ile został namalowany "z natury", czyli jeśli malarzowi pozował biskup Krasicki, który zmarł 14 marca 1801 roku w Berlinie. Istnieje domniemanie, że jest to jeden z najstarszych wizerunków Ignacego Krasickiego, ale udowodnić tego, w tej chwili, nie jestem w stanie. Obraz zobaczyć można jedynie po uzgodnieniu tego z ks. Rybczyńskim. Bisztynek w XVII wiekuKolejnym cennym obrazem jest panorama Bisztynka namalowana przez nieznanego malarza. Obraz ten został poddany konserwacji w latach 2006-2007 o czym mówi wklejka na ramie z tyłu obrazu.
W wielu źródłach historycznych i popularno-naukowych pisano, że obraz ten znajduje się w zakrystii kościoła w Bisztynku i tam ongiś sie znajdował.
Konserwacja obrazu pozwoliła na pokazanie oryginalnych barw panoramy Bisztynka. Sama panorama jest konglomeratem głównych obiektów znajdujących się w miasteczku. Zobaczymy tam wieżę ościoła św. Macieja Apostoła - jakże inną niż dziś - jedną z bram miejskich, kościół św. Michała Archanioła, Diabelski Kamień, Ratusz Miejski z zegarem wieżowym, na którym jest godzina 8.10 (lub bliska tej porze).
Uważny obserwator zauważy, że z kościoła św. Michała Archanioła (jeszcze bez wieży wybudowanej dopiero w ) wychodzi procesja z chorągwią. Trzech mężczyzn w kolorowych ubiorach jest już poza ogrodzeniem kościoła a w wejściu do niego jest tłum wiernych. Zauważcie, że kościół św. Michała, którego budowę rozpoczeto w 1612 roku, przedstawiony jest poza miastem i tak w istocie było. Zarówno Diabelski Kamień jak i kościół św. Michała były poza murami obronnymi i wówczas "na przedmieściach". Jeszcze w roku 1913 tak określano ich położenie. Pierwszą wersję kościoła oddano do użytku w 1622 roku i to prawdopodobnie ona przedstawiona jest na obrazie o kórym piszę. Był to wtedy kościół drewniany, pokryty cienką warstwą cegieł. Wieża kościoła została dobudowana dopiero w roku 1892.
Obraz pokazuje też wygląd wieży kościoła św. Macieja Apostoła, jakże różny od dzisiejszego. Może być to kształt nadany przez budowniczych w roku 1579, kiedy ukończono budowę pierwszej dzwonnicy naszego kościoła, a z pewnością jest to wygląd sprzed 1739 roku, czyli sprzed roku w ktorym pozwolono na rozbudowę świątyni. Obraz pokazuje wygląd Bisztynka, choć w uproszczonej formie, z przełomu wieków XVII i XVIII.
Brama pokazana na obrazie to - według wszelkich danych - Brama Warszawska (zwana też Zyborską lub Jeziorańską). Brama Lidzbarska pokazana jest prawdopodobnie, pomiędzy kościołem św. Michała Archanioła, a wieżą kościoła parafialnego. Do tej bramy zdąża wspominana wcześniej procesja.
Warto dodatkowo zauważyć pokazane na obrazie rusztowanie przy murach kościoła parafialnego. Świadczy to o uwiecznieniu jednego z remontów lub odbudów budynku kościoła. Trudno określić o którą odbudowę chodzi. Może to być remont po pożarze w 1589 roku, w 1707, czy wreszcie z okolic roku 1739 kiedy - jak już pisałem - rozpoczęto rozbudowę. Jest to raczej rusztowanie ustawione po roku 1589, bo... Ratusz Miejski, na obrazie pokazany jest z przybudówkami (było ich 10, a na obrazie widać ich 5). W takiej formie został odbudowany po wspomnianym roku 1589.
Dalsze snucie przypuszczeń i teorii nie ma sensu. Obraz ten, który można zobaczyć po uzgodnieniu z proboszczem, nalezy do najcenniejszych, bo jest to jedyny znany i zachowany wizerunek naszego miasteczka przed wiekami.
Andrzej Grabowski - 07.02.2013 r. Opracowując tekst korzystałem z pracy ks. Andrzeja Kopiczko (Studia Ełckie 13 (2011), strony 119 - 139). Uwaga ta dotyczy fragmentów, w których powołuję się na protokół z wizytacji parafii w 1789 roku.
|