Aktualności >>> Kolędy na... targowisku w Bisztynku >>>

 .: Świąteczne spotkanie mieszkańców Bisztynka na... targowisku

BOŻE NARODZENIE W BISZTYNKU NA... TARGOWISKU

Świąteczne spotkanie mieszkańców Bisztynka, połączone ze śpiewaniem kolęd, zorganizowane spontanicznie przez społeczników, skupiło kilkadziesiąt osób. Przy ognisku łamano się opłatkiem, śpiewano kolędy. Pokaz swych umiejętności dała młodziezowa grupa tańcząca z ogniem "Agni-Fire".

Pomysł zorganizowania świątecznego spotkania mieszkańców Bisztynka narodził się przed kilkoma tygodniami, na jednym z zebrań grupy społeczników, których pragnieniem jest ożywienie miasteczka, uaktywnienie i zintegrowanie mieszkańców.

- Postanowiliśmy, że dobrym dniem na takie spotkanie, będzie dzień Bożego Narodzenia - mówiła Marzena Kozioł - inicjatorka "imprezy". - Trzeba przyznać, że miałam obawy o frekwencję, ale liczba osób, które przybyły na targowisko miejskie, gdzie zorganizowaliśmy spotkanie, przerosła moje najśmielsze oczekiwania. To dowód na to, że mieszkańcy miasteczka potrzebują takich spotkań. nie tylko świątecznych - mówił Marzena Kozioł.

Jej zdanie podzielał ks. Sławomir Brewczyński, który również przybył na spotkanie. - Nie sądziłem, że przyjdzie aż tyle ludzi - mówił. - Początkowo nawet miejsce, czyli targowisko, wydawało mi się nie trafionym pomysłem. Okazało się jednak, że się myliłem - uśmiechał się wikariusz parafii w Bisztynku.

Społecznicy z Bisztynka przygotowali ognisko, skromny poczęstunek, gorącą herbatę i... niedokończone ozdoby choinkowe. Te ostatnie "kończyły" dzieci, według własnego pomysłu. Ozdoby zawisły na choince. Mieszkańcy zaśpiewali kilka tradycyjnech kolęd, rozmawiali między sobą i odnowili dawne znajomości. Na spotkanie przybyło bowiem wiele osób, które wyprowadziły się z Bisztynka, a przybyły na święta do swych rodzin.

Spotkanie zakończył występ młodzieżowej grupy tańca z ogniem "Agni-Fire". Także tu okazało się, że wszelkie kłopoty można pokonać natychmiast. Sprzęt mający odtworzyć muzykę zawiódł. Skorzystano więc z odtwarzacza zamontowanaego w samochodzie jednego z uczestników spotkania. Dzięki temu "Agni-Fire" zatańczył przy muzyce.

- Spotkanie trwało za krótko - miał pretensję Andrzej. - Pomogę przy organizacji następnego - zadeklarował. Podobne zdanie wyrażało wielu z uczestników. Okazało się, że gołoledź i nienajlepsza pogoda nie jest w stanie przeszkodzić mieszkańcom Bisztynka w tym, aby się spotkać. - Za rok na pewno zorganizujemy podobne spotanie. Z pewnością będzie lepiej "dograne" - obiecała Marzena Kozioł.

Specjalne podziękowania organizatorzy składają:
- państwu Oniszko - właścicielom piekarni "Okruszek" w Bisztynku;
- państwu Krawieckim - właścicielom składu budowlanego "Stodoła" w Bisztynku;
- panu Ruszardowi Żuchowskiemu - leśniczemu leśnictwa "Kamieniec".




Obejrzyj film w nowym oknie >>>

Moim zdaniem i "zza kulis"
Marzena Kozioł - jak to kobieta - uparła się, żeby spotkanie zrobić akurat w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. Myślałem, że to nie jest najlepszy pomysł. Myślałem (zdarza mi się), że przyjdzie bardzo mało osób, nikt nie będzie chciał zaśpiewać kolęd. Ale uparła się!

A kłopoty były. Łańcuchy do "machania ogniem" dla młodzieży nie dotarły do Bisztynka na czas. No to pożyczono je z Bartoszyc. Odtwarzacz muzyki odmówił działania już w dniu "imprezy", no to muzykę puszczono z samochodu jednego z uczestników spotkania. Kilka osób dobrej woli, do których dotarła uparta Marzena, chętnie udzieliły pomocy. Użyczono wszak energii elektrycznej, miejsca, choinki, wypieków - znaczy ciast, a wspominane łańcuchy wkrótce dotrą do "Agni-Fire". Przyznać trzeba, że wszystkie te organizacyjne sprawy (łącznie z transportem drewna na ognisko i siekiery) )spadły na Marzenę. I poradziła sobie, łącznie z formalnym powiadomieniem urzędu, policji, straży pożarnej i pogotowia ratunkowego.

Z nietęgą miną obserwowałem wczoraj prawdziwy tłum jaki przybył na targowisko. I głupio mi było, że nie wierzyłem w powodzenie "imprezy". Mieszkańcy naszego miasteczka po raz kolejny mnie zaskoczyli. Bardzo miło. Przy kolejnej inicjatywie trzeba będzie Marzenie pomóc. Teraz wiem, że nie tylko ja mam taki zamiar.

Andrzej Grabowski - 26.12.2010 r.

Copyright: www.bisztynek.strona.pl 2010