Rozpoczęło się Triduum Paschalne. W kościele w Bisztynku odprawiono Mszę świętą - jedyne nabożeństwo Wielkiego Czwartku - Mszę Wieczerzy Pańskiej. To wspomnienie ustanowienia Eucharystii i Kapłaństwa. Mszę koncelebrowali ks. Janusz Rybczyński, ks. Łukasz Sadko i gość parafii ks. Jan Rosłan.
Msza Wieczerzy Pańskiej rozpoczęła sie od złożenia życzeń kapłanom dla których Wielki czwartek jest świętem, dniem ustanowienia sakramentu kapłaństwa. Życzenia złożyli przedstawiciele kół różańcowych, Domu Pomocy Społecznej w Bisztynku, służby liturgicznej i Ruchu Światło-Życie, dzieci ze scholki oraz Wspólnota Krwi Chrystusa.
Tradycyjnie, w czasie śpiewania "Gloria" zabrzmiały wszystkie dzwoniki dzwony w kościele po czym umilkły. Od tego momentu w kościołach nie gra się na organach i innych instrumentach i używa jedynie drewnianych kołatek.
W nawiązaniu do wydarzeń sprzed ponad 2 tysięcy lat ks. Janusz Rybczyński obmył nogi dwunastu mężczyznom. Msza Wieczerzy Pańskiej kończy się przeniesieniem Najświętszego Sakramentu do tzw. ciemnicy, urządzonej przy ołtarzu maryjnym kościoła w Bisztynku. Do godz. 22:00 wierni adorowali Najświętszy Sakrament w ciemnicy.
Już po Mszy z ołtarza zdjęte zostały obrusy i świeczniki. Tabernakulum pozostało otwarte, a wieczna lampka zgasła...
Materiał znajdziesz także na portalu:
Andrzej Grabowski - 18.04.2013 r.
|