Mija właśnie Dzień Wszystkich Świętych. W Bisztynku, jak co roku, pojawiło się bardzo wielu odwiedzających groby swych bliskich, spoczywających na cmentarzach w miasteczku. Tłumy brały udział w procesji na cmentarzu prowadzonej przez kapłanów z parafii w Bisztynku. Wielu mieszkańców pojawiło się też na cmentarzu wieczorem, aby wspominać Zmarłych w niepowtarzalnej atmosferze tego wyjątkowego dnia.
Rzadko spotykana, ogromna liczba osób przybyła dziś na cmentarz w Bisztynku, tuż przed godziną 10.30. O tej porze rozpoczęła się procesja wśród mogił, prowadzona przez ks. proboszcza Janusza Rybczyńskiego i ks. wikariusza Łukasza Sadko. Wierni modlili się w intencji Bliskich Zmarłych i wszystkich Świętych.
Wielu mieszkańców i gości odwiedziło też groby bliskich i cmentarz wieczorem. Właśnie wieczorem w dniu Wszystkich Świętych i Dniu Wszystkich Zmarłych Wiernych, czyli Dniu Zadusznym, płomienie tysięcy zniczy przypominają nam o tysiącach Tych, którzy już odeszli. To płomienie naszej pamięci o nich.
Znicze zapłonęły w Bisztynku także przy grobach opuszczonych, zabytkowych, których już nikt z rodziny i przyjaciół odwiedzić nie może. Płomienie zapłonęły na grobach proboszczów parafii w Bisztynku i miejscu spoczynku sióstr ze zgromadzenia św. Katarzyny. Znicze płonęły też na grobie zwanym w naszym mieście "grobem nieznanego żołnierza", choć w tym przypdku ta nazwa jest wysoce nieprecyzyjna. Wiele zniczy zapłonęło przy krzyżu symbolizującym grób tych wszystkich, których miejsca pochówku są nieznane.
Ktoś zapalił lampki na grobie ojca i dwóch jego synów, którzy zginęli w czasie I wojny światowej. Ktoś inny zapalił świeczkę na malutkiej mogile dziecka, na której nie ma już nawet tabliczki z imieniem i nazwiskiem...
Nie wszystkie mogiły były oświetlone płomieniem pamięci. Mamy jednak jeszcze na to czas. Jutro Dzień Wszystkich Zmarłych Wiernych. Także w tym dniu możemy uszanować Tych, którzy przeminęli przed nami...
Andrzej Grabowski - 01.11.2012 r.
|