- Gdzie są obiecane przez wojewodę wyprawki szkolne dla dzieci, które były na koloniach w Zakopanem - zapytała dziś jedna z mam ucznia i kolonisty z Zakopanego. Pytała w Urzędzie Miejskim i pytała niżej podpisanego. Obiecaliśmy sprawę wyjaśnić.
Wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski, w wypowiedziach dla mediów, w dniu wyjazdu dzieci na kolonie w Zakopanem, zapewnił, że każde dziecko uczestniczące w tych koloniach otrzyma też wyprawkę szkolną. Dziś rodzice dzieci "z Zakopanego" usiłowali dowiedzieć się kiedy i czy w ogóle te wyprawki dostaną. Nie można się dziwić niecierpliwości rodziców. Rok szkolny rozpoczyna się za parę dni, a każdego z uczniów trzeba przecież należycie wyposażyć do szkół.
- Mam sama kupować przybory szkolne, czy je dostanę, tak jak wojewoda obiecał? - pytała matka ucznia.
Pytania te kierowane były przede wszystkim do radnych i do Urzędu Miejskiego w Bisztynku.
Ponieważ urząd nie organizował kolonii nic także nie wiedział o owych wyprawkach. Wiceburmistrz Krystyna Zawistowska wykonała w naszej obecności kilka telefonów (np. do MOPS), ale niczego konkretnego się nie dowiedziała.
Z odpowiednimi pytaniami zwróciliśmy się więc do rzeczniczki wojewody - Edyty Wrotek.
- Dzieci, które wypoczywały w Zakopanem, w przyszłym tygodniu otrzymają wyprawki składające się z przyborów szkolnych (zeszyty, bloki, długopisy, kredki, słowniki) zapewniła Edyta Wrotek. - Do Bisztynka przyjedzie bus z tymi wyprawkami i zostaną one złożone w Urzędzie Miejkim skąd będzie można je odebrać. Fundatorem wyprawek jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska - mówiła rzeczniczka wojewody.
- Chcę też poinformować, że w gminie Bisztynek jest 150. dzieci szkolnych, które kwalifikują się do pomocy w formie zasiłku na cele edukacyjne. Wojewoda warmińsko-mazurski wystąpił już do Ministerstwa Edukacji Narodowej o uruchomienie środków na wypłaty tych zasiłków. Wystąpiliśmy o kwotę 268 tysięcy złotych dla 268. dzieci z terenu naszego województwa. Jak łatwo się zorientować, każde dziecko zostanie dofinansowane kwotą 1000 złotych, oczywiście jeśli MEN te środki, w takiej wysokości nam przyzna - mówiła Edyta Wrotek.
Wyjaśniliśmy też kwestię przechowywanych w gabinecie zastępczyni burmistrza wyprawek szkolnych. - To są wyprawki ufundowane przez Sojusz Lewicy Demokratycznej - powiedziała nam Krystyna Zawistowska. - Wyprawki te zostały już przyznane konkretnym dzieciom, a ich rodzice o tym wiedzą. O tej pomocy powie, podczas uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego w SP w Bisztnku, senator Władysław Mańkut z SLD, który zapowiedział swoje przybycie na uroczystość do szkoły w Bisztynku.
Andrzej Grabowski - 30.08.2012 r.
|
