W Bisztynku gospodarką odpadami komunalnymi zajmuje się zakład w Sękitach. Wkrótce ma zostać znacznie robudowany i rozszerza swą działalność. Romawiamy o tym z Prezesem Zarządu - Ryszardem Ćwikiem.
|
- Dowiedzieliśmy się, że planowana jest rozbudowa zakładu przerobu odpadów komunalnych w Sękitach. Jak dużym zakładem będzie on po rozbudowie?
- To plany na przyszłość, chociaz niezbyt odległą. Już w kwietniu ma zostać złożony wniosek o aplikację środków unijnych na modernizację i rozbudowę naszego zakładu na kwotę około 11 milionów złotych. Powstanie druga niecka na składowanie odpadów z wymaganymi przy tym zbiornikami na odcieki, powstanie kompostownia i wybudujemy nowe budynki przemysłowe sortowni. Docelowo nasz zakład ma mieć możliwość zebrania i sortowania odpadów pochodzących od 150 tys. osób.
- Takie inwestycje powodują w naszym kraju wiele protestów miaszkańców miejscowości w pobliżu których mają powstać. Czy nie obawia się Pan tego? - Niczego nie możemy wykluczyć. Uważam jednak, że nasza działalność nie jest uciążliwa, a to dzięki stosowanym technologiom, bardzo ostrym wymogom środowiskowym itd. Warto wspomnieć, że my nie tylko przyjmujemy i składujemy odpady, ale też je wywozimy z terenu naszej gminy. Trzeba na naszą działalność patrzeć w ten sposób, że - tak naprawdę - pozbywamy się śmieci z naszego terenu. W roku 2007 wywieźliśmy 504 tony śmieci możliwych do wtórnego przetworzenia. Były to puszki aluminiowe, butelki PET, folie, stłuczka szklana.
|
- Wkrótce zaczniecie także przyjmować specyficzne śmieci, których do tej pory nie przyjmowaliście. O jakie odpady chodzi?
- Chodzi o tak zwane "elektrośmieci". Rzeczywiście zaczynamy je zbierać. Już w tej chwili przyjmujemy je do własnych kontenerów. Prowadzimy jeszcze rozmowy z organizacjami odzysku takich odpadów, bo ostatecznie trafią one właśnie do tych organizacji. Musimy wynegocjować takie warunki, aby zwracały się nam koszty przedsięwzięcia. Finał tych negocjacji nastąpi już niebawem. Wszyscy mieszkańcy zostaną o tym dodatkowo poinformowani przez nas za pomoca plakatów.
- Co to są "elektrośmieci"?
- To wszelkiego rodzaju sprzęt elektryczny i elektroniczny. Zużyty, ale kompletny. Jest to np. zepsuta lodówka z agregatem. Bez tego ostatniego nie jest to już "elektrośmieć". To wszelkiego typu zepsute telewizory, monitory, pralki, komputery, telefony komórkowe, świetlówki, żarówki żarowe, radioodbiorniki, magnetofony. Wszystko co zawiera elementy elektryczne i elektroniczne. Warto tu wspomnieć o tym, że zbiórka "elektrośmieci" nie jest naszym wymysłem. O obowiązku właściwego "pozbycia się" takiego sprzetu przez użytkownika mówi rozdział 5. ustawy z 29.07.2005 r. o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Przeczytaj >>> format *pdf (Dz. U. Nr 180 z 2005 r. poz. 1495) >>> My jedynie umożliwiamy mieszkańcom oddanie takich odpadów u nas. Użytkownik musi go nam dostarczyć, a my bezpłatnie go przyjmujemy wydając odpowiednie zaświadczenie o oddaniu sprzętu. To ważne nie tylko ze względu na ochronę środowiska. Ustawa o której wspomniałem zawiera też przepisy karne i może się zdarzyć, że ktoś dostanie mandat za wyrzucenie starego komputera na śmietnik.
- Czy przyjmiecie "elekrośmieci" od każdego kto je dostarczy do zakładu?
- Niestety nie. Obecnie obsługujemy teren gminy Bisztynek i gminy Kiwity oraz stałych partnerów z innych gmin - choćby spółdzielni mieszkaniowych. Mieszkańcy miejscowości leżących poza terenem skąd zabieramy "zwykłe" śmieci muszą poszukać innych takich zakładów. Zresztą nie jest to problem. Przy zakupie nowego sprzętu sprzedający musi przyjąć stary - to jedno, a po drugie wiem, że w okolicach jest już kilka podmiotów zajmujących się zbiórką "elektrośmieci".
- Czasem w okolicach śmietników napotkać można sterty gruzu, stare meble, albo sterty gałęzi. Dlaczego nie zabieracie tego na wysypisko?
- Ten problem reguluje uchwała Rady Miejskiej w Bisztynku Nr XXIX/139/06 z 10 marca 2006 roku w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy i Miasta Bisztynek. Warto do niej sięgnąć. Zarówno odpady wielkogabarytowe (np. meble) jak i odpady z remontów nieruchomości (gruz) należy składować w wyznaczonych miejscach lub kontenerach. Kosztami wywiezienia takich odpadów musi być obciążony ten kto je "wytworzył". Nie możemy przecież obciążać wszystkich mieszkańców kosztami wywozu gruzy, kóry wytworzył jeden z nich. Gdybyśmy uznali, że wywozimy wszelki gruz bez obciążania tej osoby, która przeprowadza remont to cena za nasze usługi byłaby znacznie wyższa. Teraz wynosi 5 zł 15 groszy miesięcznie od osoby dla mieszkańców Bisztynka i 4 złote 30 groszy od mieszkańców wsi z gminy Bisztynek. Wsie spoza terenu naszej gminy mają cenę 4,50 zł. Gdybyśmy zabierali wszelkie odpady nie obciążając ich "wytwórców" cena mogłaby wynosiuć np. 9 złotych. Cena w tym roku i tak wzrosła o 5%, ale podnieśliśmy ją po raz pierwszy od momentu powstania zakładu, czyli od 4 lat.
Uchwała RM reguluje tez sprawę odpadów roślinnych (skoszona trawa, liście, gałęzie itp.). Jeśli ich właściciel nie ma możliwości ich kompostowania na terenie własnej posesji, czy nieruchomości to za ich wywiezienie też ponosi stosowne opłaty. Trzeba na ten problem spojrzeć rosądnie. Jaki jest sens wożenia skoszonej trawy np. z Wozławek na wysypisko podczas gdy mieszkańcy mają do dyspozycji wieloarowe ogrody, działki, czy wręcz gospodarstwa? Niestety zdaża się, że nasi pracownicy napotykają pojemniki wypchane tylko skoszoną trawą i to tak, że nie można ich opróżnić, podczas gdy sąsiad ma stado krów.
- Nadal istnieją jednak dzikie wysypiska. Jak radzicie sobie z tym problemem?
- Na szczęście jest ich coraz mniej. Gdy takie powstaje i mamy o tym informację po prostu je uprzątamy w miarę naszych możliwości. Mieszkańcy terenów które obsługujemy z coraz większym zrozumieniem podchodzą do naszej działalności. Mają po prostu większą świadomość ekologiczną. Szacuję, że tylko około 15% gospodarstw nie zawarło jeszcze z nami obowiązkowej umowy na wywóz odpadów. W tej liczbie są osoby, które mają umowy z innymi podmiotami np. z Reszla. Ta liczba stale się zmniejsza, a zainteresowanie naszymi usługami widać na zebraniach sołeckich w jakich brałem ostatnio udział. Problem nie jest już zbywany uśmiechem, tylko często dominuje całą dyskusję w danej miejscowości. Wywiera to oczywisty nacisk na tych, kórzy jeszcze pozbywają się śmieci "we własnym zakresie". Osobiście kompletnie nie rozumiem osób, które wywalają na dziekie wysypisko np. całą przyczepę starych opon. Co prawda my nie możemy ich przyjąć bo to odpad niebezpieczny, a na składowanie takich nie mamy pozwoleń, ale na terenie gminy Bisztynek są dwa podmioty zajmujące się zbiórką właśnie opon. Czynią to bezpłatnie - wystarczy zatelefonować. Takie postępowanie jest też oczywiście karalne, a mam sygnały od mieszkańców, że w takiej "dzikiej" stercie śmieci można znaleźć np. przekazy pocztowe z nazwiskiem i adresem "właściciela", faktury i inne dokumenty umożliwiające ich zidentyfikowanie. Nie wiem po co się na to narażać.
- Dziękuję za rozmowę.
Wyciąg z Uchwały Rady Miejskiej w Bisztynku Nr XXIX/139/06 z 10 marca 2006 roku w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy i Miasta Bisztynek.
Paragraf 3.
pkt. 4. Na terenach nieruchomości o zabudowie jednorodzinnej odpady kuchenne należy poddać procesowi kompostowania z przeznaczeniem do własnego wykorzystania kompostu.
5. Odpady roślinne powstające na terenie nieruchomości w wyniku pielęgnacji zieleni (usunięte chwasty, wygrabione liście, skoszona trawa, wycięte gałęzie drzew, przycięte krzewy) przy braku możliwości kompostowania na miejscu przez właściciela nieruchomości, podlegają obowiązkowo wywozowi tych odpadów do kompostowni miejskiej na koszt właściciela nieruchomości.
6. Odpady niebezpieczne powstające w odpadach komunalnych gospodarstw domowych (baterie akumulatory, lakiery, farby, świetlówki) należy wydzielić z powstających odpadów komunalnych. Odpady te należy zwracać do punktu zbiórki lub wrzucać do oznakowanych pojemników przeznaczonych na te odpady rozmieszczonych na terenie gminy i miasta.
7. Odpady wielkogabarytowe (meble, wymienione drzwi) nalezy gromadzić odrębnie od pozostałych odpadów komunalnych wyłącznie w miejscach do tego przeznaczonych.
8. Odpady z remontów nieruchomości nalezy gromadzić odrębnie od pozostałych odpadów komunalnych, wyłącznie w kontenerach przeznaczonych do gruzu. (...)
|