W listopadzie doszło w Bisztynku i okolicach do kilku włamań i kradzieży. Nad rozwikłaniem tych spraw intensywnie pracowali policjanci z Posterunku Policji w Bisztynku. Określone zadania operacyjne mieli także dzielnicowi i to oni wytypowali osoby mogące mieć związek z tymi kradzieżami. Czterej mężczyźni zostali zatrzymani i wtedy okazało się, że mają na swoim koncie, nie tylko włamania na terenie powiatu bartoszyckiego, ale też w miejscowościach w powiatach ościennych. Lista popełnionych przez nich przestępstw może być dość długa.
W poniedziałek (11 grudnia 2017 r.) policjanci z Posterunku Policji w Bisztynku, z policjantami z bartoszyckiego Wydziału Kryminalnego zatrzymani 3 mężczyzn, mieszkających w mieście i gminie Bisztynek. Czwarty włamywacz, 29-letni mieszkaniec Olsztyna (pochodzący z miejscowości w gminie Korsze) został zatrzymany przez olsztyńskich policjantów. Wszyscy czterej trafili do policyjnych cel w czterech różnych miastach, po to, aby uniemożliwić im jakikolwiek kontakt.
We wtorek (12 grudnia) rozpoczęto przesłuchania. Mężczyźni przyznali się, że włamywali się i kradli nie tylko w powiecie bartoszyckim, ale też w kętrzyńskim, lidzbarskim i olsztyńskim. Wszyscy czterej, 18 i 19-letni mieszkańcy gm. Bisztynek, 18-letni mieszkaniec Bisztynka i 29-letni mieszkaniec Olsztyna, usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem.
Przestawiony im zarzut obejmuje serię włamań i kradzieży dokonywanych w okresie od 18 do 26 listopada 2017 r.
Włamali się do 3 domków letniskowych w Sątopach i ukradli min. okapy kuchenne, zlewozmywaki, czytniki kart magnetycznych, grzejniki, podgrzewacze do wody, o łącznej wartość ponad 7 tys. zł dokonując przy tym uszkodzenia mienia w postaci wybicia szyb w trzech oknach, uszkodzenia drzwi i instalacji alarmowej, oraz mechanicznego uszkodzenia innych przedmiotów będących wewnątrz domków. Łączna wartość uszkodzonego mienia wyniosła ponad 8 tys. zł.
Policjanci odzyskali, część skradzionych rzeczy.
Na tym jednak nie koniec zarzucanych im czynów, bo lista zarzutów jakie zostaną im niebawem przestawione jest dość długa. Zatrzymani w trakcie składania wyjaśnień przyznali się do innych kradzieży z włamaniem, m.in. elektronarzędzi z samochodu, paliwa ze stacji paliw w Bisztynku, paliwa z autobusu i maszyn drogowych oraz włamań do piwnic. Nie zawsze działali we czwórkę. Nie jest wykluczone, że mają na koncie także inne kradzieże i włamania nad którymi policjanci intensywnie pracują.
Wczoraj prokurator zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci dozoru policji wobec wszystkich podejrzanych. Muszą się zgłaszać na policję 3 razy w tygodniu.
Za przestępstwo kradzieży z włamaniem grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Muszą liczyć się także z wyrokiem nakazującym im naprawienie wyrządzonych szkód.
Andrzej Grabowski, Marta Kabelis - 14.12.2017 r.
Materiał znajdziesz także na portalu:
|