O herbie Bisztynka pisaliśmy w 2006 roku. Okazuje się, że nasze przypuszczenia okazały się całkowicie błędne. Publikacja jednak, nawet błędnych tez, też się przydaje. Ktoś może przecież zareagować na ten błąd. Z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia. W herbie Bisztynka, powiewająca chusta nie jest manipularzem a pannisellus.
O elementach herbu Bisztynka pisaliśmy, gdy proboszczem naszej parafii był ks. R. Chudzik, czyli w 2006 roku. Przeczytaj ten tekst >>> Właściwie, pisaliśmy wówczas o jednym z elementów tego herbu, czyli powiewającej na wietrze niebieskiej chuście. Ks. Chudzik zasugerował wówczas, że może to być manipularz, czyli element stroju liturgicznego kapłanów, już dziś prawie całkowicie zapomniany. Pierwotną funkcją manipularza było ocieranie potu z czoła kapłana, a niemieckie źródła mówią o tym, że w herbie znajduje się "wehendem Schweisstuch", czyli "powiewająca chusta do potu" uznaliśmy, w 2006 roku, że to manipularz ktoś "doczepił" do pastorału biskupiego.
Napisaliśmy artykuł o herbie >>> i o sprawie zapomnieliśmy, w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, bo nie przyszło nam do głowy, że ta "powiewająca chusta do potu" może być zupełnie innym elementem "wyposażenia" liturgicznego.
Trudno się temu dziwić, bo biskup (a tym samym jego pastorał) to dość rzadki gość w małych miejscowościach i parafiach. Gdy już gościmy biskupa to jego pastorał zwykle nie ma dodatkowych przywieszek z materiału. Gdyby miał, na pewno byśmy ją skojarzyli z herbem Bisztynka.
Redaktor naczelny witryny internetowej "I komu to przeszkadzało" >>> na którą, przy okazji zapraszamy, nadesłał nam wyjaśnienie, czym jest owa powiewająca chusta w naszym herbie. Wyjaśnienie i sprostwanie naszej błędnej tezy.
- Jest to tzw. pannisellus czyli kawałek materiału, przez który pastorał trzymał biskup itp., ale który faktycznie mógł służyć do ocierania potu, choć może nawet bardziej dla ochrony przed dotykaniem zimnego pastorału (długie ceremonie, zimne kościoły) oraz trzymaniem go spoconą dłonią - napisał do nas redaktor naczelny IKTP >>>
Swoją korespondencję zilustrował kilkoma zdjęciami i grafikami, które publikujemy niżej a które jasno dowodzą, że w herbie mamy pannisellus a nie manipularz - jak dotąd sądziliśmy. Nasze sprostwanie jest znakomitą okazją do wyjaśnienia, że pastorał nie jest używany jedynie przez biskupa. Pastorałów używa też opat i ksieni (przełożeni klasztorów męskich i żeńskich) oraz infułat uprzywilejowany. Może się więc zdarzyć, że zobaczycie kiedyś (choć wątpię) pastorał dzierżony przez zakonnicę.
A wracając do herbu Bisztynka. Na czerwonym tle symbolizującym umiarkowanie widzimy głaz, skałę w barwie srebrnej symbolizującej czystość i prawdę oraz niewinność, w którym tkwi pastorał w barwie złotej (barwa symbolizuje wiarę, stałość, mądrość, chwałę). Do pastorału (miasto założone przez biskupa warmińskiego Henryka III Sorboma) doczepiony jest pannisellus w barwie błękitno-lazurowej symbolizującej czystość, wierność i lojalność.
Ostatni element, czyli podmiot tego materiału, ta sławetna chusta, nie powinna być jednak błękitna. Wszystkie przedwojenne grafiki przedstawiające herb Bischofstein tę chustę pokazują w barwie białej. Wydaje się, że właśnie biała powinna być pannisellus, bo tylko w barwie białej w rzeczywistości występowała. Są, co prawda, herby miast na których chusta ta jest niebieska ale wówczas tę barwę ma też pastorał.
Barwę białą miał pannisellus także w poprzednich wersjach herbu Bisztynka. Były wszak jeszcze dwie wersje herbu miasteczka. Na niebieskim, lazurowym tle widniał ustawiony skośnie pastorał z białym pannisellus i tarczą herbową biskupa Sorboma oraz - w innej wersji - na lazurowym tle, prosto ustawiony pastorał z białym pannisellus i skośnie dołączoną do pastorału tarczą herbową biskupa Sorboma. Tę ostatnią wersję zobaczyć jeszcze można na elewacji budynku przy ul. Sienkiewicza pomalowanej z okazji 600-lecia miasteczka. (Dziś grafiki są już wyblakłe i mocno zatarte.)
Co ciekawe, podpis widoczny na zdjęciu ostatnim z naszej galerii wskazuje, że pannisellus to to samo co sudarium. Sudarium natomiast to albo rzymska chusta napotna używana w legionach rzymskich w sposób podobny do apaszki, albo też... szata liturgiczna, czyli... manipularz, czyli chusta do wycierania potu.
Wniosek stąd, że zarówno pannisellus jak i manipularz spełniały podobne role. W herbie Bisztynka natomiast, z pewnością zawarto chustę zwaną pannisellus.
Andrzej Grabowski - 05.07.2013 r.
|